Ulga w Kielcach. Korona ponownie w rękach miasta
Korona Kielce - ŁKS Łódź
27. kolejka LOTTO Ekstraklasy: Wisła Płock - Korona Kielce
27. kolejka LOTTO Ekstraklasy: Wisła Płock - Korona Kielce27. kolejka LOTTO Ekstraklasy: Wisła Płock - Korona Kielcezobacz więcej wideo »Zagłębie Lubin - Korona Kielce
Zmiany w Koronie Kielce. Podczas nadzwyczajnej sesji radni zgodzili się na zakup 72 procent akcji piłkarskiego klubu od dotychczasowego większościowego akcjonariusza - rodziny Hundsdorferów.
Za zagłosowało 14 radnych, przeciw było 7 osób, 4 wstrzymały się od głosu. Radni zgodzili się również na dokapitalizowanie klubu kwotą blisko 5 milionów złotych.
Rodzina Hundsdorferów, dotychczasowy większościowy właściciel, w ubiegłym miesiącu poinformowała, że nie chce już angażować się w sprawy drużyny. To w połączeniu ze spadkiem klubu z rozgrywek ekstraklasy zagroziło bankructwem klubu.
Po kilku tygodniach negocjacji miasto i większościowy udziałowiec doszli do porozumienia. Przypieczętowała je wtorkowa decyzja rady miasta. Zgodnie z nią miasto może przejąć klub za symboliczną "złotówkę", jednocześnie zobowiązując się do spłaty długów wobec większościowego akcjonariusza. Oznacza to podniesienie kapitału zakładowego spółki kwotą 4 milionów 955 tysięcy złotych.
"Punkt zero"
Prezydent Kielc Bogdan Wenta zaznaczył podczas wtorkowej sesji, że pozwoli to "osiągnąć punkt zero". - Umożliwi w całości przyjęcie odpowiedzialności za to, jak powinien funkcjonować klub. Należy wyciągnąć wnioski z historii i dokonać zmian, wprowadzić działania naprawcze i uporządkować sytuację finansową - powiedział.
Wenta przypomniał, że w poprzednich latach miasto dokapitalizowało klub kwotą 70 mln złotych. Tylko w ostatnich trzech latach było to ponad 18 mln złotych. - Ten sen o sukcesach sportowych okazał się kosztowny. Mamy piękną infrastrukturę, stadion i historię. Jednak wymaga to innego podejścia, jeżeli chodzi o funkcjonowanie - stwierdził.
Walka o I ligę
Prezydent Kielc dodał, że samorząd nie może być traktowany jako "jedyny wybawiciel", do którego klub będzie się zwracać o ratunek.
- Dzisiaj jest bardzo istotne, aby starać się dostać licencję pierwszej ligi, ponieważ to daje szansę spełniać się sportowo. W innym przypadku możemy liczyć, że pojawią się inwestorzy z Kataru, Arabii Saudyjskiej, Senegalu czy Chin, ale jak przeszłość pokazała to były mrzonki - oświadczył.
Zaznaczył, że przyszłość klubu musi być budowana na "solidnych i uczciwych fundamentach". Jego zdaniem klub powinien kierować swoją uwagę na szkoleniu i promowaniu graczy z grup młodzieżowych, a nie jak było to w ostatnich latach, na "skupowaniu obcokrajowców".