Kontuzja Roberta Lewandowskiego w meczu Bayernu z Chelsea - Liga Mistrzów

Bayern we wtorek triumfował na Stamford Bridge 3:0 i przed rewanżem w Monachium jest w komfortowej sytuacji w walce o awans do ćwierćfinału prestiżowych rozgrywek. Jednak przynajmniej przez najbliższe cztery tygodnie, Die Roten będą musieli radzić sobie bez polskiego napastnika.

Informacje o poważnym urazie kapitana reprezentacji Polski dotarły do mediów dopiero po zakończeniu pierwszego meczu pomiędzy Chelsea i Bayernem. Lewandowski na murawie spędził całe spotkanie, mimo iż szkoleniowiec Bawarczyków Hans Flick dopiero w samej końcówce rywalizacji dokonał dwóch ostatnich zmian, zdejmując z boiska Serge'a Gnabry'ego oraz Thiago. Wcześniej, bo już w 66. minucie uraz uniemożliwił dalszą grę Kingsleyowi Comanowi.

Tymczasem w czwartek dziennik "Bild" ujawnił, iż najskuteczniejszy snajper Bayernu nabawił się kontuzji jeszcze przed przerwą i nie powinien nawet wchodzić na murawę w drugiej odsłonie spotkania.

"Robert Lewandowski zagrał 54 minuty z pękniętą kością piszczelową w wygranym 3:0 meczu przeciwko Chelsea. Pomimo tego zanotował dwie asysty oraz strzelił gola" - donoszą niemieccy dziennikarze. Urazu miał doznać podczas pojedynku główkowego z dwójką rywali.

Polak asystował przy dwóch trafieniach Gnabry'ego, które ustawiły przebieg rywalizacji w Londynie i dobił rywali kwadrans przed końcem spotkania.

Bayern poinformował o urazie swojego lidera następnego dnia. O powadze sytuacji świadczy fakt, iż nogę napastnika trzeba było unieruchomić w gipsie, w którym musi poruszać się przez dziesięć dni.

Strata najlepszego gracza ofensywy to ogromny problem dla Bawarczyków, szczególnie na tym etapie sezonu. Polak opuści przynajmniej sześć meczów: cztery w Bundeslidze (z Hoffenheim, Augsburgiem, Unionem i Frankfurtem), ćwierćfinałowe starcie w Pucharze Niemiec z Schalke, a także rewanżowe spotkanie z Chelsea. Podczas bieżących rozgrywek nie stracił jeszcze żadnego meczu ligowego, strzelając 25 goli w 23 występach w niemieckiej ekstraklasie.

Bawarczycy mają nadzieję, że Lewandowski zdoła powrócić do gry na prestiżową konfrontację z Borussią Dortmund, do której dojdzie 4 kwietnia.

Autor: jac / Źródło: eurosport.pl, bild.de