Wypadek w domu, szybka operacja. Zagadkowa kontuzja gracza Borussii Dortmund

Axel Witsel wypada ze składu Borussii Dortmund. Belgijski pomocnik, który jeszcze w weekend rozegrał całe ligowe spotkanie, nagle musiał poddać się operacji twarzy. Wszystko przez wypadek, jakiego doznał we własnym domu.
Dortmundczycy rozbili w sobotę Fortunę Duesseldorf 5:0, stadion Signal Iduna Park wszyscy opuszczali więc w doskonałych nastrojach. Dla Belga weekend zakończył się jednak fatalnie.
O niespodziewanej kontuzji zawodnika Borussia powiadomiła w poniedziałek po południu.
"Axel w wyniku upadku w swoim domu doznał kontuzji twarzy i nie będzie mógł zagrać do końca roku. Z powodzeniem przeszedł operację i opuścił szpital o własnych siłach” - napisano na Twitterze BVB.
W komunikacie opublikowanym na stronie klubu pisano o "niefortunnym upadku". Wyjaśniono też, że piłkarz przeszedł operację "jamy ustnej oraz twarzy".
Dortmundczycy nie informują o dokładnych okolicznościach zdarzenia. Niewiele więcej zdradził trener drużyny Lucien Favre, który kilka godzin później spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej poprzedzającej wtorkowy mecz Ligi Mistrzów ze Slavią Praga.
- Dowiedziałem się o wszystkim w niedzielę rano. Nie mogłem z nim rozmawiać, bo przebywał na oddziale intensywnej terapii. To wielka szkoda dla niego i dla nas. Jest ważnym zawodnikiem zespołu - przyznał Szwajcar.
Wypada na ważne mecze
Belg w tym sezonie wystąpił w 21 spotkaniach Borussii. Teraz nie zagra ze Slavią, a także w meczach ligowych przeciwko Mainz, RB Lipsk i Hoffenheim. Borussia zajmuje trzecie miejsce w tabeli Budesligi.
Aby awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów, musi we wtorek osiągnąć lepszy rezultat niż walczący z nią o drugą lokatę Inter Mediolan w meczu z Barceloną. W tej chwili bliżej awansu są Włosi, którzy są wiceliderem dzięki lepszemu bilansowi bramek w bezpośrednich starciach z Borussią.
Witsel ma 30 lat. Polskim kibicom dał się poznać jako zawodnik, który omal nie zakończył kariery Marcina Wasilewskiego. Grając w Standardzie Liege, brutalnym faulem złamał nogę reprezentantowi Polski. Na szczęście dla "Wasyla" rehabilitacja przebiegła bardzo sprawnie i już po niespełna roku nasz obrońca mógł wrócić do treningów.