Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Kim jest zdobywczyni Złotej Piłki Ada Hegerberg

Emil Riisberg

06/12/2018, 11:41 GMT+1

Nie tak to sobie wyobrażała. Kiedy Ada Hegerberg jako pierwsza kobieta w historii odbierała Złotą Piłkę, usłyszała pytanie, czy potrafi twerkować. Seksistowski żart prowadzącego przyćmił jej chwilę triumfu. Zwłaszcza że mowa o zawodniczce, która ze swoim krajowym związkiem wojuje o sposób traktowania żeńskiej kadry i już zapowiedziała bojkot przyszłorocznego mundialu.

Foto: Eurosport

Norweżka szybko ucięła temat na gali w Grand Palais w Paryżu. Rzuciła, że twerkować nie umie (chodzi o taniec o mocno erotycznym zabarwieniu) i odwróciła wzrok. Później przyjęła przeprosiny od winowajcy - Martina Solveiga, znanego na całym świecie DJ-a. Na niego posypały się gromy, a zawodniczka wyznała potem, że w ogóle się nad tą sytuacją nie zastanawiała. Wolała świętować.

- Oczywiście spodziewałam się pytań o moje umiejętności piłkarskie - zaznaczyła w rozmowie z CNN. I dodała: - Nie czułam się niezręcznie. Byłam szczęśliwa, gdy dostałam nagrodę i nie za bardzo myślałam o tym, co działo się wokół tej sprawy w mediach społecznościowych.

Sukces goni sukces

Hegerberg liczy sobie dopiero 23 lata, a utytułowana jest bardzo. Z Olympique Lyon trzykrotnie sięgnęła po Ligę Mistrzów. W ostatnim sezonie wbiła w europejskich rozgrywkach aż 15 goli. Łącznie w karierze uzbierała ich prawie 300. Do tego jeszcze zdobyte srebro z reprezentacją na Euro 2013.

Jest również symbolem równouprawnienia. Sama przyznała, że miała szczęście dorastać w Norwegii, kraju, który chwali się tym, że tu mężczyźni i kobiety mają takie same szanse na sukces. I w takim duchu była wychowywana ze starszą siostrą Andriną (piłkarką PSG - głównego rywala OL).
Inaczej jest w futbolu, dlatego Ada postanowiła głośno zaprotestować. Odwagi dodała jej matka. W zeszłym roku Norweżka zrezygnowała z gry w reprezentacji - miała dosyć sposobu traktowania futbolu kobiecego w ojczyźnie. I nieważne, że na horyzoncie jest kobiecy mundial, który w przyszłym roku odbędzie się we Francji.

- Nawet nie chodzi o pieniądze, a o zwyczajny profesjonalizm. Swoje spostrzeżenia przekazałam działaczom - wyjaśniła.

Walczy o przyszłe pokolenia

A równe zarobki i tak wywalczyła. W roku 2017 norweska federacja ogłosiła, że kobiety i mężczyźni dostaną po tyle samo za reprezentowanie kraju. W świecie zdominowanym przez piłkarzy, którzy opływają w luksusy, był to przełom.

Hegerberg w kwestii bojkotu pozostaje nieugięta. Tłumaczy, że nie chce zdradzić swoich ideałów. Mówiąc inaczej, chce pozostać sobą, aby "kolejne pokolenia miały lepsze warunki".

W drużynie narodowej wystąpiła 66 razy, zdobyła 38 bramek. Rzecznik prasowy norweskiego związku zapowiedział - cytowany przez CNN - że drzwi do kadry dla Hegerberg cały czas są otwarte.
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl, cnn.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama