"Kicker". Napastnicy Bundesligi, Robert Lewandowski czwarty

📝Emil Riisberg

10/01/2019, 12:06 GMT+1

W ostatnich latach Robert Lewandowski przyzwyczaił wszystkich, że w tradycyjnych rankingach magazynu "Kicker" albo nie miał sobie równych, albo w najgorszej sytuacji był drugi. Tym razem jest inaczej. Napastnika Bayernu nie tylko nie ma na dwóch pierwszych pozycjach, ale też, co najbardziej zaskakuje, wypadł z najlepszej trójki.

Foto: Eurosport

W każdej rundzie dziennikarze "Kickera" wybierają najlepszych zawodników Bundesligi wśród bramkarzy, obrońców, pomocników i napastników. Piłkarzy dzielą według kilku kategorii: "klasa światowa", "klasa międzynarodowa", "klasa ligowa" oraz "w polu widzenia". Lewandowski trafił do drugiej kategorii.

"Klasa międzynarodowa"

Puchar Włoch

Zabójcza końcówka Atalanty. Jest w finale

godzinę temu

Nie to jest jednak najbardziej zaskakujące, a miejsce Polaka, który w poprzednich latach o miano tego pierwszego toczył walkę w zasadzie tylko z Pierre'em-Emerickiem Aubameyangiem. Z reguły ją wygrywał. Gabończyka nie ma już w Bundeslidze, ale są inni.

Wyżej od snajpera Bayernu, który jesienią dziesięć razy trafił do siatki w lidze niemieckiej, zostali ocenieni Sebastien Haller (9 goli, 8 asyst) i Luka Jović (z 12 bramkami lider klasyfikacji strzelców) z Eintrachtu Frankfurt. Obu przedzielił napastnik Borussii Dortmund Paco Alcacer (12 goli w 12 meczach przy zaledwie 502 minutach gry). Cała trójka, podobnie jak Polak, otrzymała tylko "klasę międzynarodową".

"Napastnik Bayernu, który dziesięć razy był na czele rankingu, tym razem musi zadowolić się czwartym miejscem" - czytamy na stronie magazynu.

"Trio gwarantuje sukcesy"

"Kicker" zwrócił uwagę na piłkarzy Eintrachtu - aż trzech znalazło się w pierwszej szóstce. "Trio, które gwarantuje sukcesy we Frankfurcie. Razem strzelili 26 z 34 goli w Bundeslidze, a kolejne osiem dołożyli w Lidze Europy".

Dziennikarze najbardziej pochwalili zwycięzcę. "Często Haller gra plecami do bramki. 24-latek znakomicie odnajduje lepiej sytuowanych graczy - często Jovica i Rebica. Ten pierwszy zainspirował się przede wszystkim pięciopakiem w wygranym 7:1 meczu z Fortuną Dusseldorf" - napisano.