Keylor Navar na wylocie. Zinedine Zidane woli stawiać na swojego syna

Courtois czy Navas? Końcówka ligowego sezonu to jednocześnie w Realu walka o pozycję pierwszego bramkarza w kolejnych rozgrywkach. Zidane, który w marcu wrócił do stolicy Hiszpanii, w niektórych meczach stawiał na Kostarykanina, innym razem na Belga.

W poniedziałek w programie "Jugones" w telewizji La Sexta podano, że Francuz przekazał już Navasowi, że nie pasuje do jego planów na kolejny sezon. Bluzę z numerem "1" ma zakładać Courtois, który zasilił szeregi klubu z Madrytu latem ubiegłego roku, przenosząc się z Chelsea za 35 mln euro.

Zidane uważa jednocześnie, że zmiennikiem Belga powinien być ktoś inny. "Marca" dowiedziała się, że kilka tygodni dwaj główni członkowie dyrekcji sportowej klubu przedstawili francuskiemu trenerowi propozycję, aby w tej sytuacji zmiennikiem Belga był Andrij Łunin, 20-latek, który kończący się sezon spędził na wypożyczeniu w Leganes.

Na Ukraińca nie chce natomiast stawiać "Zizou". W roli drugiego golkipera Francuz widzi swojego syna Lukę, któremu zresztą niedawno dał zadebiutować w pierwszej drużynie, a który rozpoczął sezon jako czwarty bramkarz. "Zidane chce, aby jego syn Luca był drugim bramkarzem, a nie Łunin. I wyraził to jednoznacznie. Francuski trener uważa, że ​​nie ma większych różnic między nimi" - informuje Marca".

Luca, który w poniedziałek skończył 21 lat, miał latem być wypożyczony, ale wobec determinacji ojca, wydaje się, że pozostanie w stolicy Hiszpanii.

Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl, marca.com