Szczęsny zaskoczony na swoim stadionie. Juventus stracił kolejne ligowe punkty

Juventus - Sampdoria
Trening piłkarzy Juventusu przed meczem z Dynamo Kijów
Video: SNTV Trening piłkarzy Juventusu przed meczem z Dynamo KijówZobacz trening piłkarzy Juventusu przed wtorkowym starciem z Dynamo Kijów w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2020/2021.zobacz więcej wideo »
Po wygranej z Dynamem Kijów w Lidze Mistrzów wydawało się, że Juventus bez większych problemów dopisze trzy punkty po spotkaniu z Hellasem Werona w 5. kolejce Serie A. Podopieczni Andrei Pirlo spisali się poniżej oczekiwań i tylko zremisowali 1:1.
Do tej pory Juventus radził sobie w Serie A przeciętnie. Dwa remisy i dwa zwycięstwa, w tym jedno dzięki walkowerowi za odwołany mecz z Napoli, to zdecydowanie nie to, czego mogli oczekiwać kibice Starej Damy. W środku tygodnia udało się jednak wygrać w dobrym stylu z Dynamem Kijów, co napawało optymizmem przez spotkaniem ze skazywanym na porażkę Hellasem.
W pierwszym składzie gospodarzy po raz pierwszy od trzech miesięcy wybiegł Paulo Dybala. Natomiast zabrakło Cristiano Ronaldo, który zmaga się zakażeniem koronawirusem. Tradycyjnie Wojciech Szczęsny stanął między słupkami bramki Juve, z kolei obrońca zespołu z Werony Paweł Dawidowicz, zaczął mecz na ławce.
Strzelali ze spalonych
Ci, którzy mieli nadzieję na poprawę gry ekipy z Turynu, musieli być mocno zawiedzeni po pierwszej połowie. To Hellas miał inicjatywę i to goście stworzyli więcej sytuacji podbramkowych. To również oni jako pierwsi trafili do siatki, ale sędzia słusznie nie uznał gola Ebrimy Colleya, który w momencie podania był na spalonym.
Najlepszą sytuację gospodarze mieli w 41. minucie. Niepilnowany Juan Cuadrado huknął ile sił, ale piłka odbiła się od poprzeczki. Wcześniej z kilku metrów uderzał Federico Bernardeschi, jednak górą był bramkarz.
W końcówce przypomniał o sobie autor dwóch goli w spotkaniu z Dynamem, Alvaro Morata. Hiszpan w pełnym biegu przelobował bramkarza. Na jego nieszczęście sędzia skorzystał z VAR-u i dopatrzył się spalonego.
Stać ich było tylko na remis
W drugiej odsłonie Juventus częściej atakował, jednak o golu nie było mowy. Tymczasem goście do siatki trafili – już prawidłowo. W 60. minucie Andrea Favilli uderzeniem z bliskiej odległości nie dał szans Szczęsnemu. Trafienie zanotował zaledwie kilka minut po wejściu na boisko, a po strzelonym golu… niemal od razu musiał je opuścić z powodu kontuzji.
Piłkarze Andrei Pirlo próbowali czym prędzej odpowiedzieć, ale walili głową w mur. Dopiero w 78. minucie szczęście się do nich uśmiechnęło. Rezerwowy Dejan Kulusevski ograł jednego z obrońców i precyzyjnym uderzeniem na dalszy słupek doprowadził do wyrównania.
Juventus zepchnął przyjezdnych do defensywy i polował na drugiego gola. Bramka wisiała w powietrzu, jednak żaden z zawodników drużyny z Turynu nie zdołał zapewnić trzech punktów.
Turyńczycy zajmują 5. miejsce w tabeli z dorobkiem 9 punktów i tracą trzy oczka do prowadzącego Milanu. Hellas jest 8. i ma punkt mniej.
Wygrana Drągowskiego
W spotkaniu, które rozpoczęło się dwie godziny wcześniej Fiorentina wygrała u siebie z Udinese 3:2. Dwie bramki dla triumfatorów strzelił Gaetano Castrovilli, a trzecią dołożył Nikola Milenković. Goście odpowiedzieli dwoma trafieniami Stefano Okaki, przy których Bartłomiej Drągowski nie miał nic do powiedzenia. Kilkoma interwencjami Polak ocalił swoją drużynę przed utratą gola. To druga wygrana Violi w sezonie ligowym.
5. kolejka Serie A:
Niedziela:
Juventus - Hellas Werona 1:1 (0:0)
Bramki: Kulusevski (78) - Favilli (60)
Benevento - Napoli 1:2 (1:0)
Cagliari - Crotone 4:2
Parma - Spezia 2:2
Fiorentina - Udinese 3:2
Piątek:
Sassuolo - Torino 3:3
Sobota:
Atalanta - Sampdoria 1:3
Geona - Inter 0:2
Lazio - Bologna 2:1
Poniedziałek:
AC Milen - AS Roma