Sensacja we Włoszech. Fiorentina rozbiła na wyjeździe Juventus
Cristiano i Morata imponują szybkością i kontrolą piłki na...
Video: Eurosport/SNTV Cristiano i Morata imponują szybkością i kontrolą piłki na...Podczas treningu Juventusu przed meczem z Dynamem Kijów w grupie G Ligi Mistrzów, Cristiano Ronaldo i Alvaro Morato imponowali szybkością oraz konktrolą nad piłką.zobacz więcej wideo »Serie A: Juventus - Atalanta
Trening Juventusu przed starciem z Ferencvarosem
Video: SNTV Trening Juventusu przed starciem z FerencvarosemW czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów Juventus podejmie Ferencvaros. Zobacz przygotowania piłkarzy mistrza Włoch do tego spotkania.zobacz więcej wideo »Juventus - Dynamo Kijów w Lidze Mistrzów
Video: Getty Images Juventus - Dynamo Kijów w Lidze MistrzówJuventus - Dynamo Kijów w Lidze Mistrzówzobacz więcej wideo »Andrea Pirlo przywitał się z kibicami Juventusu
Video: Eurosport Andrea Pirlo przywitał się z kibicami JuventusuByły wybitny piłkarz został nowym szkoleniowcem mistrzów Włoch. Na tym stanowisku zastąpił Maurizio Sarriego. zobacz więcej wideo »
Bartłomiej Drągowski górą w starciu z Wojciechem Szczęsnym. We wtorkowym meczu 14. kolejki Serie A Fiorentina pokonała w Turynie Juventus 3:0 (1:0). Przez większą część spotkania mistrzowie Włoch grali w osłabieniu po brutalnym faulu Juana Cuadrado.
W porównaniu z wygranym w sobotę 4:0 wyjazdowym meczem z Parmą trener Andrea Pirlo dokonał trzech zmian w składzie Juventusu. Gianluigiego Buffona zastąpił w bramce Szczęsny, na prawej flance obrony za Danilo zagrał Cuadrado, a w wyjściowej jedenastce znalazło się też miejsce dla Federico Chiesy.
Z kolei Fiorentina, która na zwycięstwo czekała od końca października i marzy o oddaleniu się od strefy spadkowej, do Turynu przyjechała pokrzepiona remisami z będącymi w górnej części tabeli Veroną i Sassuolo.
Zaskakujący początek
Mecz rozpoczął się sensacyjnie. Już w 3. minucie gola dla gości strzelił Dusan Vlahović. 20-letni Serb wykorzystał dalekie prostopadłe podanie Francka Ribery’ego i w sytuacji sam na sam ze Szczęsnym popisał się efektowną podcinką.
W 18. minucie gospodarze skomplikowali swoją sytuację jeszcze bardziej. Cuadrado wysoko podniesioną nogą brutalnie zaatakował Gaetano Castrovillego i po analizie VAR słusznie zobaczył czerwoną kartkę.
Choć obie drużyny stworzyły do przerwy kilka sytuacji bramkowych, kolejnych goli przed zejściem do szatni na Allianz Stadium nie widziano. Spora w tym zasługa Szczęsnego i Drągowskiego, którzy bronili bardzo pewnie.
W przerwie Pirlo dokonał jednej zmiany. W miejsce Alvaro Moraty na boisku pojawił się Federico Bernardeschi. Juventus z jeszcze większym impetem natarł na bramkę Violi, kompletnie niwelując brak jednego piłkarza w swoich szeregach.
Szczęście nie opuszało gości
Przewaga w posiadaniu piłki nie przekładała się jednak na strzeleckie okazje. Trener Cesare Prandelli znakomicie ustawił swoich podopiecznych, którzy ofensywnym formacjom rywala nie zostawili nawet odrobiny miejsca. W efekcie Drągowski w drugiej połowie był niemal bezrobotny.
Fiorentina nie kwapiła się z atakami, ale w 76. minucie uśmiechnęło się do niej szczęście. Po jednym z dośrodkowań w pole karne gospodarzy piłkę do własnej bramki skierował Alex Sandro.
Chwilę później Juventus mógł stanąć przed szansą na kontaktowego gola. Prosty błąd we własnym polu karnym popełnił Drągowski, nie potrafiąc opanować wolno lecącej w jego kierunku piłki. Szanse na wejście w jej posiadanie zwietrzył Bernardeschi, który walcząc o piłkę został przez Polaka powalony. Sędzia Federico La Penna po konsultacji z VAR nie zdecydował się jednak na odgwizdanie rzutu karnego.
W 81. minucie było już po meczu. Podczas kolejnej szybkiej akcji Violi płaskim dośrodkowaniem w pole karne gospodarzy popisał się Cristiano Biraghi, tam do piłki dopadł Martin Caceres, ustalając wynik meczu.
Dla Juventusu była to dopiero pierwsza ligowa porażka w tym sezonie. Z kolei Fiorentina odniosła dopiero trzecie zwycięstwo.
Reca z asystą
W drugim wtorkowym meczu Crotone pokonało u siebie Parmę 2:1, a asystę przy pierwszym golu dla gospodarzy zaliczył Arkadiusz Reca, który na lewej stronie pomocy rozegrał pełne 90 minut.
Dzięki wygranej jego zespół awansował na 18. miejsce w tabeli i do pozycji gwarantującej utrzymanie traci już tylko dwa punkty.