Dwanaście "niedopuszczalnych minut" Liverpoolu
Liverpool na treningu przed spotkaniem z Napoli w 6. kolejce...
Video: SNTV Liverpool na treningu przed spotkaniem z Napoli w 6. kolejce...Liverpool na treningu przed spotkaniem z Napoli w 6. kolejce Ligi Mistrzów zobacz więcej wideo »Premier League: Liverpool - Bournemouth
Video: Getty Images Premier League: Liverpool - BournemouthPremier League: Liverpool - Bournemouthzobacz więcej wideo »Trening Liverpoolu przed starciem z Rangers w 3. kolejce Ligi...
Video: SNTV Trening Liverpoolu przed starciem z Rangers w 3. kolejce...Zobacz przygotowania piłkarzy Liverpoolu do meczu z Rangers w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzówzobacz więcej wideo »Liverpool gotowy na mecz z Ajaksem w Lidze Mistrzów
Video: SNTV Liverpool gotowy na mecz z Ajaksem w Lidze MistrzówZobacz przygotowania piłkarzy Liverpoolu przed meczem z Ajaksem w 5. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.zobacz więcej wideo »Przygotowania Napoli przed spotkaniem z Liverpoolem w 6....
Video: SNTV Przygotowania Napoli przed spotkaniem z Liverpoolem w 6....Przygotowania Napoli przed spotkaniem z Liverpoolem w 6. kolejce Ligi Mistrzów zobacz więcej wideo »
Źle się dzieje w Liverpoolu, który nie tylko przegrał już trzeci ligowy mecz w tym roku, ale w każdym z nich tracił też po trzy bramki. - Musimy natychmiast to zmienić w następnym spotkaniu - podkreślił menedżer The Reds Juergen Klopp.
W poprzednim sezonie kibice Liverpoolu z dumą oglądali wyczyny swoich piłkarzy, którzy zgarnęli dwa trofea (Puchar Ligi i Puchar Anglii), ponadto do końca walczyli na żyletki z Manchesterem City o mistrzowski tytuł, jak również grali w finale Ligi Mistrzów (Real Madryt wygrał 1:0 dzięki fenomenalnej dyspozycji swojego bramkarza).
Bieżące rozgrywki to już jednak zupełnie inna historia. Wprawdzie The Reds wciąż mają szansę na triumf w Champions League (w 1/8 finału czeka ich rewanżowy dwumecz za finał z Realem), jednak dużo gorzej wygląda sytuacja na krajowym podwórku. Z Pucharem Anglii pożegnali się już w 1/16 finału (po porażce 1:2 z Brighton), a z Carabao Cup w 1/8 (przegrali z City 2:3).
Stracili już więcej goli niż w całym poprzednim sezonie
Fatalnie wygląda ich sytuacja w Premier League, w której w tym roku jeszcze nie wygrali. W sobotę na Molineux Stadium obrońcy Liverpoolu popełniali proste błędy i już po 12 minutach przegrywali 0:2.
- Nie mogę tego wytłumaczyć, nie ma na to usprawiedliwienia. Ściągnęliśmy na siebie nieszczęście w pierwszych dwunastu minutach - ubolewał sfrustrowany Klopp na pomeczowej konferencji prasowej.
- To nie może się zdarzyć. Można nas krytykować, oceniać i chyba macie rację, bo to 12 minut było niedopuszczalne - podkreślił menedżer LFC.
Ostatecznie skończyło się porażką 0:3, a pod koniec sobotniego meczu fani Wilków szydzili z Kloppa, skandując: "Rano zostaniesz zwolniony".
Jego drużyna traciła trzy gole w każdym z ostatnich trzech meczów wyjazdowych w Premier League - z Brentford, Brighton i w sobotę z Wolves. Już teraz na tym etapie rozgrywek The Reds mają więcej wpuszczonych bramek (28 w 20 meczach) niż w całym poprzednim sezonie (26 w 38 spotkaniach). A przecież dopiero półmetek sezonu.
A to nie koniec niechlubnych osiągnięć. Pierwszy raz od 2012 roku Liverpool przegrał trzy kolejne mecze na obcych stadionach w Premier League. Od początku roku stracili dziewięć bramek w czterech ligowych spotkaniach, strzelając tylko jedną. A już w najbliższej kolejce czekają ich derby Merseyside z Evertonem podbudowanym dodatkowo sobotnią wygraną 1:0 z liderującym Arsenalem.
- Musimy to natychmiast zmienić w następnym meczu - zaznaczył Niemiec.
Przede wszystkim powinien przeanalizować, dlaczego jego drużyna tak słabo wchodzi w ligowe potyczki. W pięciu pierwszych minutach liverpoolczycy stracili w tym sezonie już pięć goli, czyli więcej niż jakakolwiek inna drużyna w tym sezonie.
Klopp ciągle wierzy
Zapytany, czy nadal wierzy, że jego zawodnicy odzyskają formę z poprzedniego sezonu, odparł: - Nie tracę zaufania do chłopców, ale musimy się poprawić i nad tym pracujemy.
Niemiec stoi przed najtrudniejszym wyzwaniem w ciągu ośmiu lat spędzonych na Anfield. Aktualnie Liverpool jest dopiero na 10. miejscu, tracąc jedenaście punktów do czwartego Newcastle United.
- To, że fani domagają się głowy Kloppa, jest po prostu zabawne - powiedział były napastnik Evertonu i reprezentacji Szkocji James McFadden w BBC Radio 5 Live.
- Wystarczy spojrzeć na pracę, którą wykonał w tym klubie. Sezon nawet się nie skończył, a już nazywają to rozczarowaniem. Klopp jest genialnym menedżerem, choć przykro mi to mówić, mając koneksje w Evertonie - dodał.
Derbowe starcie z Evertonem na Anfield 13 lutego. Osiem dni później The Reds będą gospodarzami pierwszego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt.