Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Izrael - Polska. Eran Zahavi: nie wiem, co zrobiłbym na miejscu Polaków - El. Euro 2020

Emil Riisberg

13/11/2019, 19:54 GMT+1

Reprezentacja Polski wyleci w piątek do Izraela, gdzie dzień później rozegra mecz eliminacji Euro 2020, to już wiadomo oficjalnie. Obawy Polaków dotyczące bezpieczeństwa w tym kraju doskonale rozumie największa gwiazda drużyny rywali, Eran Zahavi.

Foto: Eurosport

Wylot Polaków na to spotkanie stanął we wtorek pod znakiem zapytania. To wtedy rozpoczął się ostrzał Izraela ze Strefy Gazy, a w Polsce zaczęły się pojawiać wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa kadry Biało-Czerwonych. Ostatecznie w środę PZPN, w porozumieniu z UEFA, zdecydował, że wszystko odbędzie się zgodnie z planem - w piątek drużyna poleci do Tel Awiwu, a dzień później rozegra spotkanie w Jerozolimie.

- Sytuacja jest nieprzyjemna. Rozumiem wątpliwości Polaków, ponieważ oni nie wiedzą, że tak nie dzieje się we wszystkich częściach naszego kraju. Nie wiem jednak, co bym zrobił na ich miejscu. Nie wiem, jak oni to czują. Rozumiem ich troskę i obawy - stwierdził najlepszy strzelec eliminacji (11 goli) Eran Zahavi w rozmowie z serwisem one.co.il.

"Bezpieczeństwo priorytetem"

We wtorek w Izraelu rozległy się syreny alarmowe w związku z ostrzałem rakietowym ze Strefy Gazy. Izraelskie dowództwo nakazało zamknięcie szkół i uczelni w południowej i środkowej części kraju. Ostrzał miał być odwetem za atak lotniczy na dom w mieście Gaza jednego z czołowych dowódców radykalnego ugrupowania Islamski Dżihad. Zginął w nim islamista Baha Abu Al-Atta wraz z żoną.
W środę rano izraelskie wojsko przekazało na Twitterze, że jego siły przeprowadziły atak na grupę przygotowującą wystrzelenie rakiet w stronę Izraela. W ataku zginęła co najmniej jedna osoba. Palestyński Islamski Dżihad zidentyfikował zabitego jako swojego bojownika. Rannych zostało co najmniej kilkanaście osób.
- Bezpieczeństwo naszej drużyny jest priorytetem - powiedział we wtorek na konferencji prasowej prezes PZPN Zbigniew Boniek, zaznaczając, że reprezentacja jest gotowa ten mecz rozegrać.
Zdaniem selekcjonera Jerzego Brzęczka odwołanie meczu nie byłoby dobrym rozwiązaniem. - Chcemy grać. To bardzo ważne spotkanie. Tym bardziej z takim przeciwnikiem, na jego terenie. Przecież podczas mistrzostw Europy 2020 możemy grać nawet dwa mecze w grupie ze współgospodarzami turnieju, na ich stadionie. Dlatego chcemy się odpowiednio przygotować pod tym kątem.
- Ja myślę, że ten mecz się odbędzie. Z mojego punktu widzenia chciałbym, aby został rozegrany w Izraelu. Byłem tam piłkarzem przez półtora roku, więc znam troszeczkę tamtejsze problemy - ocenił na konferencji Brzęczek, który w latach 1999-2000 występował w Maccabi Hajfa.

Pewni awansu

Po ośmiu kolejkach Biało-Czerwoni prowadzą w grupie G eliminacji i mają już pewny awans na przyszłoroczny turniej. Trzy dni po meczu w Jerozolimie podejmą w Warszawie Słowenię.
Autor: pqv\kwoj / Źródło: eurosport.pl, one.co.il
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama