Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Iwan Sawwidis, prezes PAOK Saloniki. "Zwykle jest bardzo spokojny"

Emil Riisberg

12/03/2018, 12:10 GMT+1

- Pierwszy raz wkroczył na boisko w taki sposób. Ma taką obstawę, bo prowadzi liczne interesy - tłumaczą piłkarze jego klubu. Szef PAOK Saloniki urodził się na terenie Gruzji, wzbogacił po upadku Związku Radzieckiego, a ostatnio poszerza swoją fortunę w Grecji. Teraz Iwan Sawwidis ma problemy.

Foto: Eurosport

Sawwidis przerwał niedzielny mecz z AEK Ateny. Wściekł się, gdy sędzia nie uznał gola jego zespołowi. Wpadł na boisko ze swoimi ochroniarzami, miał ze sobą broń. Groził arbitrowi, później również przedstawicielom przeciwnej drużyny. Trwał doliczony czas gry, spotkania już nie wznowiono. Przestraszeni takim rozwojem sytuacji sędziowie schronili się w kabinie, a piłkarze z Aten odmówili dalszej gry, obawiając się o swoje bezpieczeństwo.

W poniedziałek grecka policja wydała nakaz zatrzymania porywczego multimilionera.

- Sądzę, że zareagował tak, bo ktoś go zaatakował. A ma taką czteroosobową obstawę, ponieważ to Rosjanin, który prowadzi liczne interesy - starał się zrozumieć szefa hiszpański piłkarz PAOK-u Jose Angel Crespo.

"Dobry znajomy Putina"

Iwan Sawwidis ma dwa paszporty: grecki i rosyjski. Służył w armii radzieckiej, gdzie uzyskał stopień starszego sierżanta sztabowego. Dorobił się po upadku ZSRR. Najpierw pracował w fabryce tytoniu, a po doktoryzowaniu się z ekonomii stanął na czele Donskoj Tabak, największej rosyjskiej firmy z tytoniowej branży.

Działał na różnych polach, w sektorze mięsnym, rolniczym i spożywczym. Posiada dwa kompleksy hotelowe. Kieruje też fundacją charytatywną nazwaną od jego imienia. Finansowo wspiera Międzynarodową Federację Szachową i Rosyjską Federację Bilardową.

Przed paroma laty magazyn "Forbes" sklasyfikował go na 30. miejscu na liście najbogatszych Rosjan. Zatrudnia ponad 15 tysięcy pracowników, w 2015 roku jego firmy działające w Rosji zarobiły niemal 700 mln euro.

Jako członek Jednej Rosji, zaplecza politycznego Władimira Putina, dwukrotnie wchodził do Dumy, izby niższej rosyjskiego parlamentu. Greckie media nazywają go "dobrym znajomym Putina".
Gdy Sawwidis zerwał z polityką, zamieszkał w Salonikach.

Kupił klub, spłacił dług

Od tamtego czasu kupił sobie grecką telewizją, rozlewnię wody mineralnej, a w 2012 roku również klub PAOK. W tym ostatnim naprędce spłacił zadłużenie, które za czasów poprzedników urosło do 10 milionów euro.

- Sytuacje, w których na boisku pojawiają się uzbrojeni działacze cofają nasz sport wiele lat wstecz - oznajmił w poniedziałek grecki wiceminister ds. sportu Giorgos Vasiliadis, zapowiadając podjęcie surowych kroków celem wyjaśnienia sytuacji.

Piłkarze PAOK-u są zdziwieni tym, do czego doszło. - Zwykle jest bardzo spokojnym człowiekiem - zapewnił Crespo w rozmowie z hiszpańskimi mediami.
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama