Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Iran - Kambodża. Iranki pierwszy raz od 40 lat obejrzą mecz z trybun

Emil Riisberg

09/10/2019, 16:45 GMT+2

Irańskie fanki piłki nożnej pierwszy raz od 40 lat będą mogły wejść na stadion, by obejrzeć mecz. Władze podjęły taką decyzję po tragicznej śmierci młodej kibicki futbolu i późniejszych naciskach ze strony FIFA. W czwartek Irańczycy grają z Kambodżą w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata 2022 w Katarze. Iranki w kilka minut wykupiły większość biletów na przeznaczoną dla nich trybunę.

Foto: Eurosport

Kobiety wejdą na stadion w Teheranie po interwencji FIFA. Na problem traktowania kobiet w Iranie zwrócono uwagę dopiero po tragicznym zdarzeniu z początku września.
Sahar Khodayari, zwana "niebieską dziewczyną", chciała wejść na mecz przebrana za mężczyznę, ale została aresztowana. W obawie o uczciwość procesu, a co za tym idzie skazanie na więzienie, podjęła dramatyczny krok i podpaliła się przed gmachem sądu. W wyniku obrażeń zmarła po kilku dniach.

Trudno uwierzyć

Światowa opinia publiczna potępiła irańskie władze. Pod jej naciskiem FIFA rozpoczęła negocjacje w sprawie wpuszczenia kobiet na mecze, wysyłając do Teheranu specjalną delegację. Efektem rozmów jest to, że w czwartek, pierwszy raz od ponad 40 lat, czyli od rewolucji islamskiej, fanki piłki nożnej z tego kraju obejrzą mecz na stadionie.
- Wciąż nie mogę uwierzyć, że to się stanie, bo przez te wszystkie lata pracowałam sprzed telewizora, a teraz doświadczę wszystkiego osobiście - powiedziała Raha Poorbakhsh, dziennikarka zajmująca się piłką nożną, agencji informacyjnej AFP.
To jedna z 3500 kobiet, które obejrzą mecz na stadionie Azadi, co swoją drogą w języku perskim oznacza "wolność". Panie usiądą na specjalnie wytypowanym sektorze i będą oddzielone od mężczyzn.

Należało działać wcześniej

FIFA oczekuje, że Iran otworzy bramy stadionów dla kobiet nie tylko przy okazji meczów w eliminacjach mistrzostw świata, ale również na spotkania rozgrywek ligowych. Nie wiadomo, czy to żądanie zostanie spełnione. Na tę decyzję Teheranu trzeba będzie poczekać. Na razie nie było w tej sprawie oficjalnego komentarza.
- Za to, co spotkało Sahar, w jakimś sensie FIFA też jest odpowiedzialna, bo wiedzieli od lat i powinni działać znacznie wcześniej - oceniła w rozmowie z agencją Reutera podająca się za "Sarę" działaczka grupy Otwarte Stadiony, walczącej od 15 lat o równouprawnienie na irańskich stadionach.
- Sahar doświadczyła tragedii, ale mnóstwo innych kobiet było przesłuchiwanych, trafiało do więzienia tylko dlatego, że chciały obejrzeć mecz piłki nożnej - podkreśliła.
"Sara" specjalnie poprosiła o podanie pseudonimu, a do tego zniekształcenie jej głosu w rozmowie telefonicznej, która została później wyemitowana w reportażu telewizyjnym. Względy bezpieczeństwa tłumaczyła nieprzewidywalnością władz w stosunku do aktywistów.

Zabili radość

Kobieta stwierdziła ponadto, że liczba biletów w sprzedaży była zdecydowanie za niska w stosunku liczby chętnych, a do tego udostępniono je nagle w ubiegłym tygodniu.
- Z drugiej strony praktycznie zabili radość z pójścia na mecz. Bilety pojawiły się nagle i zaraz się skończyły. Nie było czasu, by zdecydować, czy się chce iść, czy nie. Nie powinno tak być. Mężczyźni mogli kupować bilety swobodnie, kiedy i jak chcieli. Dodatkowo trudno jest się zdecydować, jeśli masz być odseparowana od rodziny. To powinien być rodzinny sport. Niektóre matki pytały, jak mają wejść na stadion z młodymi synami. Można było to zorganizować znacznie lepiej - opowiadała.
W przeszłości miało miejsce kilka wyjątków. Na mecze mogą wchodzić kobiety z innych krajów. W ubiegłym roku na czas mundialu w Rosji irańskim kobietom pozwolono wejść na stadion w Teheranie, by oglądać mecze na telebimach.

Mecz jest manifestem

"Sara" zwróciła uwagę na to, że wiele kobiet zjawi się na trybunach nie dlatego, że są fankami piłki nożnej, tylko dlatego, aby podkreślić, że nie zgadzają się na skandaliczne traktowanie ze strony władz.
- Wiele z kobiet, które w rzeczywistości kupiły bilety, nie są kibickami. Chcą po prostu zniszczyć tę dyskryminację. To był jeden z postulatów ruchu praw kobiet i celem są również inne miejsca w przestrzeni publicznej. Nie chodzi tylko o futbol. Chcemy pokazać, że jeśli dacie nam miejsce, to my z niego skorzystamy - powiedziała.
Dla Iranu będzie to drugie spotkanie w eliminacjach do mundialu w Katarze. Drużyna prowadzona od maja tego roku przez znanego przed laty belgijskiego piłkarza Marca Wilmotsa pokonała na wyjeździe Hongkong 2:0. Natomiast Kambodża zremisowała w swoim meczu z tym samym rywalem 1:1. Liderem grupy C jest Bahrajn, który ma na koncie zwycięstwo nad Kambodżą i remis z Irakiem. W przyszły wtorek Iran gra na wyjeździe z Bahrajnem.
Na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Rosji Irańczycy zajęli trzecie miejsce w grupie za Hiszpanią, Portugalią i Maroko.
Autor: kip/twis / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama