Inter Mediolan - Real Madryt: wynik na żywo i relacja live - Liga Mistrzów

Piłkarze Interu, którym w trzech spotkaniach udało się zgromadzić zaledwie dwa punkty, rozpoczynali mecz z Realem w trudnej sytuacji. Mediolańczycy przed trzema tygodniami wrócili z Madrytu pokonani 2:3. Środowy mecz musieli wygrać, by zachować jeszcze szanse na wyjście z grupy.

Jednak już po siedmiu minutach spotkania ich sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej. Nicolo Barella we własnym polu karnym zaczepił o nogi napastnika Realu i choć nie było to zagranie celowe, arbiter nie zawahał się nawet przez moment i podyktował rzut karny. Na gola zamienił go Eden Hazard, zdobywając w ten sposób pierwszą od dwóch lat bramkę w Lidze Mistrzów.

Strata gola nie poderwała gospodarzy do walki. Przeciwnie, z każdą chwilą zdawali się być bardziej zagubieni. Królewscy mieli dużo miejsca na rozegranie piłki i spokojne konstruowanie akcji. Atakowali więc coraz śmielej, w ciągu kilku minut kilka razy zagrażając bramce Samira Handanovica.

Jakby tego było mało, w 33. minucie żółtą kartkę za dyskusję z arbitrem zobaczył Arturo Vidal. Domagał się odgwizdania rzutu karnego, choć sędzia był pewien, że sytuacja na to nie zasługiwała. Vidal nie dawał jednak za wygraną, co skończyło się drugim żółtym kartonikiem i odesłaniem Chilijczyka do szatni. Kiepsko prezentujący się od początku meczu Inter został na placu boju w dziesiątkę.

Real grał z przewagą jednego zawodnika, ale oszczędzał siły i nie spieszył się z atakowaniem bramki osłabionego przeciwnika. Większość gry toczyła się w środkowej strefie boiska, gdzie Królewscy spokojnie rozgrywali akcje, od czasu do czasu ruszając pod bramkę Handanovica.

Nieuniknione nadeszło w 59. minucie, a egzekucji dokonał Rodrygo, który zaledwie pół minuty wcześniej pojawił się na boisku. Po zdobyciu drugiej bramki goście wrócili do wymieniania dziesiątek podań.

Inter w końcu poderwał się do lepszej gry, ale na niewiele się to zdało. Grający w dziesiątkę gospodarze wyraźnie nie mieli pomysłu na wymanewrowanie dobrze poukładanych linii pomocy i obrony Realu. Osamotniony w ataku Romelu Lukaku bez pomocy swoich kolegów niewiele mógł zdziałać.

Dopiero w 82. minucie Nerazzurri zdołali stworzyć akcję, która mogła realnie zagrozić bramce Thibauta Courtoisa. Bramkarz Realu zdołał jednak zachować czyste konto.

Real po czterech kolejkach fazy grupowej wspiął się na pozycję wicelidera tabeli grupy B i na przyszłotygodniowy rewanż z Szachtarem Donieck wyruszy z mocnym postanowieniem odegrania się za porażkę 2:3 z pierwszego meczu. Inter ma jeszcze matematyczne szanse na wyjście z grupy, ale musiałby dwa ostatnie mecze wygrać, licząc na to, że Real polegnie z Szachtarem.

Bramki: Eden Hazard (7' - rzut karny), Rodrygo (59')

wtorek, 24 listopada

grupa E
FK Krasnodar - FC Sevilla 1:2 (0:1)
Stade Rennes - Chelsea 1:2 (0:1)

grupa F
Borussia Dortmund - Club Brugge 3:0 (2:0)
Lazio Rzym - Zenit Sankt Petersburg 3:1 (2:1)

grupa G
Juventus Turyn - Ferencvaros Budapeszt 2:1 (1:1)
Dynamo Kijów - FC Barcelona 0:4 (0:0)

grupa H
Manchester United - Istanbul Basaksehir 4:1 (3:0)
Paris Saint-Germain - RB Lipsk 1:0 (1:0)

środa, 25 listopada

grupa A
Atletico Madryt - Lokomotiw Moskwa 0:0
Bayern Monachium - FC Salzburg 3:1

grupa B
Borussia Moenchengladbach - Szachtar Donieck 4:0
Inter Mediolan - Real Madryt 0:2

grupa C
Olympiakos Pireus - Manchester City 0:1
Olympique Marsylia - FC Porto 0:2

grupa D
Liverpool - Atalanta Bergamo 0:2
Ajax Amsterdam - FC Midtjylland 3:1

Autor: macz / Źródło: eurosport.pl