Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Howard Webb i Bibiana Steinhaus wzięli ślub - piłka nożna

Emil Riisberg

14/04/2021, 10:01 GMT+2

Howard Webb i Bibiana Steinhaus, najbardziej rozpoznawalna para piłkarskiego środowiska sędziowskiego, powiedzieli sobie "tak". Anglik szczególnie zapadł w pamięć polskim kibicom po meczu podczas Euro 2008.

Foto: Eurosport

"Wyjątkowy ślub w Monachium" - informuje na swoich łamach niemiecki portal sport1.de. Webb i Steinhaus sformalizowali tym samym pięcioletni związek.
Anglik i Niemka mogą w pełni oddać się życiu rodzinnemu, bo oboje sędziowskie kariery mają już za sobą. I oboje te przygody mogą wspominać doskonale.

Pierwsza kobieta w Bundeslidze

Steinhaus z boiskiem rozstała się stosunkowo niedawno, bo jeszcze latem ubiegłego roku prowadziła mecz o Superpuchar Niemiec. 42-latka dała się zapamiętać w środowisku jako pionierka kobiecego sędziowania. To ona jako pierwsza w roli pierwszego arbitra poprowadziła mecz Bundesligi, to o niej często mówiono, że "przebija szklany sufit".
Jej rozbrat z piłką nie jest jednak definitywny. Wciąż pracuje jako arbiter VAR w meczach niemieckiej ekstraklasy oraz na arenie międzynarodowej.

Polacy pamiętają mu karnego z Austrią

Webba natomiast przedstawiać nie trzeba, szczególnie polskim kibicom. Anglik na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI wieku powszechnie określany był mianem najlepszego sędziego na świecie. Z pewnością słusznie, ale w parze ze świetnymi recenzjami stosunkowo często ciągnęły się zanim kontrowersje.
Biało-Czerwonym szczególnie dał się we znaki w 2008 roku. Polacy grali mecz otwarcia Euro, a ich rywalem w Wiedniu byli Austriacy. Choć gospodarze byli bezapelacyjnie lepsi, to długo prowadzili piłkarze Leo Benhakkera. Nie wygrali, bo Webb w kontrowersyjnych okolicznościach przyznał miejscowym rzut karny. Skończyło się remisem, a wobec słabej gry w następnych spotkaniach Polacy szybko wrócili do domów.
Fani reprezentacji długo nie potrafili Anglikowi tamtej decyzji wybaczyć. Przez długie tygodnie był nawet określany mianem "wroga publicznego".
Dwa lata później Webba na celownik wzięli Holendrzy. Oni z kolei mieli ogromne pretensje o decyzje, które podejmował w finale mundialu w RPA, który Pomarańczowi przegrali z Hiszpanią.
Właśnie na rok 2010 przypadł szczyt jego kariery, bo obok finału mistrzostw świata poprowadził też finał Ligi Mistrzów między Interem a Bayernem. Z gwizdkiem rozstał się w 2014 roku.
Webba i Steinhaus połączyła nie tylko pasja. Na co dzień wykonują również ten sam zawód. Są policjantami.
Autor: pqv/TG / Źródło: eurosport.pl, sport1.de
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama