Hiszpania - Francja: Wynik i relacja meczu - Liga Narodów UEFA, finał

Dla obu ekip niedzielna rywalizacja na San Siro, choć docelowo skupiona na zwycięstwie w powołanych zaledwie w 2018 roku do życia rozgrywkach, miała inną wartość. A przy tym też inny wymiar w kontekście ostatnich lat.

Dla Francuzów triumf w Lidze Narodów byłby symbolem powrotu na właściwe tory, z których dumni mistrzowie świata w spektakularny sposób wypadli, żegnając się z mistrzostwami Europy już w 1/8 finału. Hiszpanie zaś walczyli o potwierdzenie, że przemiana pokoleniowa i odbudowa potężnej niegdyś reprezentacji po kilku nieudanych imprezach zmierza we właściwym kierunku.

Po pierwszej połowie, zdominowanej przez zachowawczą grę, skupioną na przede wszystkim zachowaniu czystego konta, trudno było stwierdzić, która z drużyn jest w stanie osiągnąć swój cel. Choć to Hiszpanie byli aktywniejsi, klarownych sytuacji brakowało pod obiema bramkami. Brak emocji w tej części zrekompensowała kibicom napakowana zwariowanym tempem i napięciem druga połowa.

Wtedy też bowiem poluzowały się przestrzenie na murawie i automatycznie otworzyła się gra po każdej ze stron. Szczyt szaleństwa przypadł na 270 sekund, między 64. i 66. minutą, gdy choćby chwilowe odwrócenie wzroku od murawy groziło przegapieniem czegoś istotnego.

Zaczęła Francja, gdy po pięknym uderzeniu z linii pola karnego Theo Hernandez obił poprzeczkę. Piłka poszła od razu pod drugą szesnastkę, tam odnalazł się Mikel Oyarzabal i dał półfinalistom Euro prowadzenie.

Nie na długo - po wznowieniu gry Les Bleus szybko przeprowadzili akcję, piłka trafiła do Karima Benzemy, a ten potwierdził genialną dyspozycję i perfekcyjnym strzałem wyrównał.

Po tym golu obie drużyny wróciły do punktu wyjścia. Hiszpania znów wymieniała więcej podań, a Francja czekała na kontry. W końcu jedna z nich przyniosła zwycięstwo. Równo dziesięć minut przed końcem Hernandez zagrał do Kyliana Mbappe, który urwał się na linii spalonego i pokonał Unaia Simona. Sędziowie długo analizowali, czy był spalony. Uznali gola, choć dyskusja na ten temat prędko się nie zakończy.

Mistrzowie świata odkupili choć część win po mistrzostwach Europy, a głównym bohaterem stał się ten piłkarz, który na czempionacie Starego Kontynentu zawiódł najbardziej. Finał Ligi Narodów potwierdził po raz kolejny, jak przewrotny bywa futbol.

Hiszpania - Francja 1:2Bramki: Mikel Oyarzabal (64.) - Karim Benzema (66.), Kylian Mbappe (80.)

Autor: mb/twis / Źródło: eurosport.pl