Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Grzegorz Krychowiak po meczu Izrael - Polska w eliminacjach Euro 2020

Emil Riisberg

17/11/2019, 08:18 GMT+1

Polscy kibice nie musieli długo czekać na pierwszego gola w wyjazdowym meczu z Izraelem w eliminacjach do Euro 2020. Już w 4. minucie wynik otworzył Grzegorz Krychowiak. Polska ostatecznie wygrała 2:1, ale pomocnik Lokomotiwu Moskwa odczuwał pewien niedosyt. - Niepotrzebnie straciliśmy bramkę w ostatnich minutach - powiedział po spotkaniu "Krycha".

Foto: Eurosport

Krychowiak był jednym z najlepszych polskich piłkarzy w spotkaniu z Izraelem. Podsumowując mecz w Jerozolimie pochwalił też postawę całego zespołu.
- Moim zdaniem najważniejsze są zasłużone trzy punkty - powiedział pomocnik. - Zagraliśmy dziś dobry mecz, dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce. Jedyne, czego można żałować, to niewykorzystane sytuacje, bo powinniśmy zdobyć więcej bramek. Skuteczność to element, który musimy poprawić. Osobiście cieszę się, że strzeliłem kolejnego gola. Pod tym względem to dla mnie bardzo dobry okres - dodał.
Choć dla Krychowiaka był to pierwszy gol w tych eliminacjach, to imponuje on formą strzelecką w klubie. W lidze rosyjskiej zdobył w tym sezonie już sześć bramek, a jedno trafienie dołożył w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Nie mogli znaleźć sposobu

W 54. minucie spotkania na Teddy Stadium w Jerozolimie na 2:0 podwyższył Krzysztof Piątek. W przeciwieństwie do Krychowiaka, napastnikowi Milanu lepiej idzie zdobywanie bramek w reprezentacji, niż w klubie. W Serie A tylko trzykrotnie znalazł do tej pory sposób na bramkarzy rywali. Tymczasem gol przeciwko Izraelowi był dla niego czwartym w eliminacjach.
- Po strzelonym golu poczułem ulgę - wyjaśnił "Piona" - Najważniejsze jest jednak to, że zdobyliśmy trzy punkty. W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, a rywal nie mógł znaleźć na nas sposobu. W drugiej części meczu Izraelczycy zmienili ustawienie i prezentowali się już nieco lepiej - mówił po zwycięstwie Piątek.
- Według mnie po drugiej bramce niepotrzebnie się cofnęliśmy, nie musieliśmy tego robić. Liczy się jednak zwycięstwo i fakt, że mogliśmy dziś przetestować kilka wariantów, będąc pewnym awansu na mistrzostwa Europy - zakończył.

Szczęsny bez szans

Polakom nie udało się po raz czwarty z rzędu zachować czystego konta. W samej końcówce honorowego gola dla gospodarzy strzelił Munas Dabbur.
- Bramka dla Izraela była trochę szczęśliwa. Udało nam się zablokować strzał, ale piłka przypadkowo spadła na piąty metr i nie miałem już szans na skuteczną interwencję - opisywał sytuację bramkarz naszej reprezentacji Wojciech Szczęsny.
- W pierwszej połowie zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony. Na pewno miało na to wpływ ustawienie naszego przeciwnika, które pozwalało nam na kontrolowanie gry. W drugiej części meczu nasi rywale zmienili je i grali dużo bardziej agresywnie. To spowodowało, że było nam trudniej, ale ogólnie wyglądało to całkiem nieźle - podsumował golkiper Juventusu.
We wtorek Polska w ostatnim meczu eliminacji Euro 2020 podejmie Słowenię (godz. 20.45). Dzięki zwycięstwu z Izraelem, kadra Jerzego Brzęczka zapewniła już sobie pierwsze miejsce w grupie G.
Autor: Kali/dasz / Źródło: PAP, eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama