Górnik Zabrze - Wisła Kraków: wynik i relacja - PKO BP Ekstraklasa

Na kilka godzin przed meczem z obozu Wisły napłynęły niepokojące wieści o przypadkach zakażenia koronawirusem w krakowskim klubie. Pozytywne wyniki dały testy u jednego z zawodników oraz pracowników pionu administracyjnego. Żadna z tych osób nie udała się jednak z drużyną do Zabrza, więc Ekstraklasa SA nie widziała przeszkód, by rozegrać spotkanie zgodnie z planem.

Spoglądając na ligową tabelę przed piątkową konfrontacją za zdecydowanego faworyta uchodził zespół gospodarzy. Górnik w czterech kolejkach bieżącego sezonu nie miał sobie równych w rozgrywkach ekstraklasy. Komplet dwunastu punktów i imponujący bilans bramkowy (12:3) nie przestraszył jednak piłkarzy z Krakowa. Wiślacy przystąpili do tego starcia z zaledwie dwoma oczkami na koncie, zajmując odległe, 14. miejsce w tabeli, lecz długo nie ustępowali w starciu z liderem.

Zabrzanie rozpoczęli mecz agresywnie i krótko po pierwszym gwizdku byli bliżej objęcia prowadzenia. Z każdą minutą coraz groźniej atakowali jednak przyjezdni. Choć w pierwszej odsłonie kibice obejrzeli tylko po jednym celnym strzale z obu stron, to właśnie krakowianie byli znacznie bliżej powodzenia. Bramkarzowi Górnika sprzyjało jednak szczęście. Najpierw po strzale Yawy Yeboaha, gdy piłka trafiła słupek i kilka minut później, kiedy Stefan Savić obił poprzeczkę.

Po zmianie stron gospodarze prezentowali się już zdecydowanie lepiej. Nacierali z kolejnymi atakami tak, jak zdążyli nas przyzwyczaić w ostatnich meczach. Brakowało im jednak odpowiedniego wykończenia. W bramce Białej Gwiazdy znakomicie spisywał się również Mateusz Lis, który kilkukrotnie ratował swój zespół z opresji.

Goście w końcówce skupili się już przede wszystkim na obronie jednego punktu i ten cel udało im się ostatecznie zrealizować. O swoje premierowe zwycięstwo w tym sezonie krakowianie powalczą za tydzień na własnym terenie z Lechią Gdańsk. Górnik w następnej kolejce zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.

Górnik Zabrze: Martin Chudy - Przemysław Wiśniewski, Michał Koj, Adrian Gryszkiewicz - Giannis Massouras (92. Adam Ryczkowski), Alasana Manneh (81. Filip Bainović), Bartosz Nowak (81. Krzysztof Kubica), Roman Prochazka (59. Daniel Ściślak), Erik Janza - Alex Sobczyk (59. Piotr Krawczyk), Jesus Jimenez.
Wisła Kraków: Mateusz Lis - Łukasz Burliga, Michal Frydrych, Adi Mehremić (87. Lukas Klemenz), Dawid Abramowicz - Yaw Yeboah (76. Rafał Boguski), Nikola Kuveljić, Georgij Żukow (46. Vullnet Basha), Patryk Plewka, Stefan Savić (87. Maciej Sadlok) - Jean Carlos Silva (70. Fatos Beciraj).

Autor: jac / Źródło: eurosport.pl