Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Górnik Zabrze - Legia Warszawa: wynik i relacja meczu - PKO BP Ekstraklasa

Emil Riisberg

21/11/2021, 19:21 GMT+1

W Legii bez zmian. Klub z Warszawy przegrał kolejne - już siódme spotkanie ligowe z rzędu - tym razem ulegając 2:3 Górnikowi po szalonym wieczorze w Zabrzu.

Foto: Eurosport

O problemach stołecznego zespołu powiedziano i napisano tej jesieni właściwie wszystko. Mistrz Polski cały obecny ligowy sezon niebywale dołuje i przed tą kolejką znajdował się nadal w strefie spadkowej.

Przełamał się nawet Podolski

I po pierwszej połowie w Zabrzu nic nie zapowiadało tego, że coś się w tej materii zmieni. To Górnik nadawał ton grze, tworzył sytuacje i - co najważniejsze - zdobywał bramki. Jeszcze na początku Lukas Podolski po bardzo mocnym strzale obił poprzeczkę, ale z czasem pojawiały się też kolejne sytuacje, które gospodarzom udało się wykorzystać.
Centrę Jesusa Jimeneza w 37. minucie skutecznie zamknął Erik Janza. Po 120 sekundach zrobiło się 2:0, a do bramki trafił Podolski. Ten gol nie wydawał się przypadkowy - potwornie krytykowany za pobyt w Polsce mistrz świata z 2014 roku w końcu przełamał się na ekstraklasowych boiskach i dokonał tego akurat przeciwko dziurawej jak szwajcarski ser defensywie mistrza kraju.
picture

Foto: Eurosport

Wrócili, ale nic to nie dało

Gdy piłkarze obu zespołów schodzili na przerwę, wydawało się, że kompletnie rozbita od kilku miesięcy Legia na Górnym Śląsku nic nie ugra. Przerwa jednak przyniosła odmianę - warszawianie od razu rzucili się na rywala i szybko przyniosło to efekty. Ponownie dwie bramki padły na przestrzeni zaledwie dwóch minut, tym razem między 52. a 54.
Najpierw gola kontaktowego strzelił Mateusz Wieteska, a po chwili swoje trafienie dołożył jeszcze Ernest Muci. Legia szybko zrobiła swoje, lecz być może tempo wyrównania okazało się dla drużyny zgubne. Piłkarze z Łazienkowskiej mieli ponad pół godziny na to, aby pójść za ciosem i zdobyć zwycięską bramkę. Nic z tych rzeczy.
Co więcej, właściwie w ostatniej akcji mecz na swoją korzyść udało się rozstrzygnąć zabrzanom. Janza zagrał z lewego skrzydła, do główki wyskoczył Krzysztof Kubica i pogrzebał marzenia przyjezdnych na choćby punkt.
Obrońcy tytułu przegrali kolejny, już siódmy (!) raz z rzędu i dziesiąty w sumie mecz w lidze. Z dziewięcioma punktami w 13 meczach dalej znajdują się w strefie spadkowej. A jest już przecież druga połowa listopada.
Górnik Zabrze - Legia Warszawa 3:2 (2:0)
Bramki: 1:0 Erik Janza (37.), 2:0 Lukas Podolski (39.), 2:1 Mateusz Wieteska (52.), 2:2 Ernest Muci (53), 3:2 Krzysztof Kubica (96.).

Górnik Zabrze: Grzegorz Sandomierski - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz - Robert Dadok, Dariusz Stalmach (67. Krzysztof Kubica), Bartosz Nowak (60. Piotr Krawczyk), Alasana Manneh (86. Filip Bainović), Erik Janza - Jesus Jimenez, Lukas Podolski (86. Mateusz Cholewiak).

Legia Warszawa: Cezary Miszta - Mattias Johansson, Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk - Yuri Ribeiro (46. Kacper Skibicki), Josue, Ihor Charatin (46. Bartosz Slisz), Filip Mladenović - Ernest Muci (76. Rafael Lopes), Tomas Pekhart (46. Mahir Emreli), Luquinhas (90. Szymon Włodarczyk).
Autor: mb / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama