Na początku listopada Pique ogłosił zakończenie kariery. Co warto podkreślić, bardzo obfitej w różnego rodzaju trofea. W barwach Dumy Katalonii po trzy razy wygrywał Ligę Mistrzów, Klubowe Mistrzostwa Świata i Superpuchar Europy. Osiem razy był mistrzem Hiszpanii, siedmiokrotnie zdobył Puchar Króla i sześciokrotnie triumfował w Superpucharze Hiszpanii. W reprezentacji kraju rozegrał 102 mecze, wygrywając mistrzostwa świata (2010) oraz Europy (2012).

Od bohatera do zera

Rozstanie stopera z profesjonalnym futbolem nie należało jednak do najładniejszych. Choć warto wspomnieć, że Pique jeszcze kilka dni wcześniej, w starciu z Almerią (2:0), jako kapitan rozegrał 83 minuty, a na Camp Nou został serdecznie pożegnany przez kolegów z zespołu oraz fanów Dumy Katalonii.

We wtorek Hiszpan, który w obecnym sezonie rozegrał jedynie sześć spotkań w La Liga, po raz ostatni znalazł sie w kadrze Barcelony. I choć Hiszpan rozpoczął mecz jedynie na ławce rezerwowych, nie przeszkodziło mu to, by zakończyć karierę w atmosferze skandalu.

"Po zakończeniu pierwszej połowy, będąc już w tunelu, Pique powiedział do mnie: jesteś sędzią, który krzywdził nas najczęściej w historii. Po poinformowaniu delegata klubu o jego zachowaniu, zawodnik dalej używał tych samych wyrażeń, dodając: to hańba, sr** na twoją pier****** matkę" - ujawnił w pomeczowym raporcie arbiter Jesus Gil Manzano, cytowany przez "Marcę".

Kolejny skandal, ale Pique świętuje z Lewandowskim

Pique zobaczył tym samym już jedenastą czerwoną kartkę w karierze, zrównując się w niechlubnej klasyfikacji wszech czasów Barcelony z Bułgarem Hristo Stoiczkowem.

Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy doświadczony obrońca wypowiedział podobne słowa w kierunku sędziego. Poprzednia taka sytuacja miała miejsce w sierpniu 2015 roku, kiedy 35-latek znieważył liniowego podczas rewanżowego meczu o Superpuchar Hiszpanii z Athletikiem Bilbao. Wówczas piłkarza zawieszono na cztery spotkania.

I choć starcia w Pampelunie nie dokończył również Robert Lewandowski - Polak opuścił boisko w 31. minucie w konsekwencji dwóch żółtych kartek - to obaj zawodnicy mieli powody do świętowania. Mimo gry w osłabieniu, Barcelona wygrała bowiem wyjazdową potyczkę z Osasuną 2:1. Dzięki temu w tabeli La Liga jej przewaga nad drugim Realem Madryt wynosi już pięć punktów (Królewscy mają o jedno spotkanie rozegrane mniej).

Po meczu reprezentant Biało-Czerwonych opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z uśmiechniętym Pique, opatrzone podpisem "gratulacje dla Barcy, wykonaliście znakomitą robotę na boisku".

View this post on Instagram

A post shared by Robert Lewandowski (@_rl9)