Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

FK TSC Backa Topola - FCSB Bukareszt: wynik meczu i relacja - eliminacje Ligi Europy

Emil Riisberg

18/09/2020, 07:51 GMT+2

Dwanaście goli w jednym meczu piłkarskim zdarza się bardzo rzadko. A jeszcze gdyby doliczyć dziewięć bramek zdobytych w konkursie rzutów karnych, to już jest ewenement na skalę światową. Tymczasem taki niecodzienny przebieg miało spotkanie 2. rundy kwalifikacji Ligi Europy, w którym piłkarze serbskiego FK TSC Backa Topola rywalizowali z rumuńskim FCSB Bukareszt.

Foto: Eurosport

Obie drużyny mają za sobą osobliwą historię. FK TSC Backa Topola to klub założony przez Węgrów w 1913 roku. Później to miasto znalazło się w granicach Serbii, a następnie Jugosławii i ponownie Serbii. Dopiero przed rokiem po raz pierwszy zespół awansował do ekstraklasy i dzięki czwartej pozycji zyskał prawo występu w kwalifikacjach Ligi Europy.

Z kolei FCSB kontynuuje tradycje Steauy Bukareszt, zdobywcy Pucharu Europy w 1986 roku. Zmianę nazwy w 2017 roku wymusił konflikt z armią rumuńską, wskutek którego klub utracił też prawo do herbu i barw.

Dwie czerwone kartki, cztery gole w dogrywce

Debiutujący w europejskich pucharach gospodarze zaczęli znakomicie - po kwadransie prowadzili 2:0, a na listę strzelców wpisali się Dejan Milicević i Borko Duronjić. Niedługo potem nadzieje Rumunom dał Florinel Coman, a w 44. minucie, przy wyniku 2:1, czerwoną kartką został ukarany jeden z obrońców Backiej Topoli.
Wtedy inicjatywę przejęła drużyna rumuńska, bardziej znana pod nazwą Steaua. Na 2:2 wyrównał Dennis Man, a do 90. minuty obie drużyny zdobyły po jeszcze jednej bramce: dla gospodarzy Goran Antonić, a dla przyjezdnych Man. To nie był jednak jeszcze koniec strzelania. W doliczonym przez arbitra czasie gry padły jeszcze dwa gole. Zespół z Bukaresztu objął prowadzenie po samobójczym trafieniu Bojana Balaza, ale odpowiedź gospodarzy przyszła po chwili, gdy wyrównał Sasa Tomanović. Remis 4:4 oznaczał dogrywkę.
W niej po 13 minutach kolejny zawodnik czwartego zespołu poprzedniego sezonu serbskiej ekstraklasy ujrzał czerwoną kartkę, a po chwili trzecie tego wieczoru trafienia napastnika FCSB Mana dało prowadzenie przyjezdnym. Reakcja miejscowych znów była natychmiastowa - wyrównał Janko Tumbasević. Jednak w 108. minucie i po trafieniu Adriana Petre znowu bliżej awansu byli goście. Dopiero trzy minuty przed końcem dogrywki gola na 6:6 uzyskał kapitan Backiej Topoli Tomanović, ten sam, który doprowadził do dogrywki.




W serii rzutów karnych jedynym, który pomylił się w pierwszych pięciu kolejkach, był młody obrońca gospodarzy Mihajlo Banjać. Drużyna z Bukaresztu zwyciężyła 5-4 i w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Europy FCSB zagra u siebie z czeskim Slovanem Liberec.
Czwartkowa konfrontacja na długo zapadnie kibicom w pamięci. Szkoda tylko, że z powodu pandemii COVID-19 zabrakło ich na tym kameralnym stadionie.





Autor: lukl/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama