Fiorentina - Genoa: wynik meczu i relacja - Serie A
/dnl.eurosport.com/sd/img/placeholder/eurosport_logo_1x1.png){kind=logo}
17/01/2022, 22:13 GMT+1
Niebywały popis ofensywnej gry w wykonaniu Fiorentiny w 22. kolejce Serie A. Drużyna z Florencji rozbiła u siebie 6:0 Genoę w meczu, w którym przeciwko swojej byłej ekipie nie miał okazji zagrać Krzysztof Piątek. Jedynym z Polaków na boisku był więc rezerwowy gości Aleksander Buksa.
Foto: Eurosport
Znajdująca się w strefie spadkowej Genoa właściwie od samego początku rywalizacji była po prostu bezradna. Już w 11. minucie powinno być 1:0, lecz rzut karny zmarnował Dusan Vlahović.
Ofensywny popis w oczekiwaniu na Piątka
Ale i tak do przerwy Fiorentina zdążyła trafić trzykrotnie. Dokonali tego Alvaro Odriozola, Giacomo Bonaventura oraz Cristiano Biraghi z rzutu wolnego.
Swoje trafienie po przerwie dorzucił też w końcu Vlahović, który pokonał bramkarza gości miękką podcinką. Wyjątkowym osiągnięciem popisał się Biraghi, który 20 minut przed końcem po raz kolejny przymierzył nie do obrony z rzutu wolnego.
Dla polskich kibiców najważniejsze było jednak, kiedy na boisku pojawi się Piątek, mający za sobą gola w debiucie w Pucharze Włoch.
Mijały minuty, a zawodnik, który przecież zagraniczną karierę rozpoczął w zespole z Genui, wciąż nie wchodził w miejsce etatowej dziewiątki klubu. Walczący o koronę króla strzelców Serie A Vlahović, łączony z wielomilionowym transferem do Anglii lub innego klubu z Włoch, cały czas czekał na kolejne trafienie i boiska nie opuszczał.
Gola w ostatnim kwadransie zdążył strzelić głową nawet najniższy na murawie, mierzący 168 cm Lucas Torreira, z ławki gości zdążył wejść Aleksander Buksa, a Piątka dalej na murawie nie było. W końcu nie dostał nawet minuty.
Podzielił więc los rodaka z klubu, wracającego do pełni zdrowia Bartłomieja Drągowskiego, który tego dnia również nie podniósł się z ławki rezerwowych.
Fiorentina - Genoa 6:0
Bramki: Alvaro Odriozola (15.), Giacomo Bonaventura (34.), Cristiano Biraghi (42., 69.), Dusan Vlahović (51.), Lucas Torreira (77.)
Autor: mb/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama