FC Barcelona zatwierdziła sprawozdanie finansowe za sezon 2018/19. Rekordowe przychody i mniejsze zyski

Sportowo poprzedni sezon był umiarkowanie udany dla Lionela Messiego i spółki. Barcelona obroniła mistrzostwo Hiszpanii, ale zawiodła na innych polach. W finale Pucharu Króla przegrała z Valencią, a przede wszystkim doznała upokarzającej klęski w półfinale Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu pokonała Liverpool 3:0, natomiast w rewanżu przegrała na wyjeździe 0:4 i odpadła z rozgrywek.

Pod względem finansów Barcelona konsekwentnie robi swoje. Do 2021 roku planuje osiągnięcie miliarda euro przychodów rocznie. Tym razem jeszcze się to nie udało, ale Katalończycy są na najlepszej drodze do tego. Za sezon 2018/19 Barca zanotowała przychody w wysokości 990 mln euro przy 914 mln euro rok wcześniej. Przychody Dumy Katalonii wzrosły po raz szósty z rzędu.

Równocześnie zmalały zyski klubu. Zysk operacyjny spadł z 32 do 17 mln euro, natomiast zysk netto z 13 do 4,5 mln euro. - Musimy podkreślić naszą satysfakcję z szóstego roku z rzędu z rekordowymi przychodami i ósmego roku z rzędu z zyskiem - skomentował rzecznik klubu Josep Vives.

W nowy sezon Barcelona wejdzie z dwoma wielkimi transferami. Po sezonie do drużyny z Camp Nou dołączył wreszcie pozyskany w styczniu za 75 mln euro z Ajaksu Frenkie de Jong, a w letnim okienku Barcelona sfinalizowała zakup za 120 mln euro napastnika Atletico Madryt Antoine'a Griezmanna. Ta druga sprawa jednak jeszcze się nie skończyła, ponieważ klub z Wanda Metropolitano domaga się za ten transfer dalszych 80 mln euro. Atletico przyjmuje, że Barcelona prowadziła negocjacje z Griezmannem przed 1 lipca, kiedy obowiązywała jeszcze podwyższona klauzula wykupu w wysokości 80 mln euro. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi hiszpański związek piłki nożnej.

Latem do Barcelony może też wrócić Brazylijczyk Neymar sprzedany dwa lata temu do Paris Saint-Germain za rekordowe 222 mln euro.

Autor: łup / Źródło: eurosport.pl