Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

FC Barcelona - Rayo Vallecano. Robert Lewandowski przerwał niesamowitą serię - La Liga 2022/23

Emil Riisberg

14/08/2022, 13:40 GMT+2

W Bayernie Robert Lewandowski śrubował serie, w Barcelonie zaczyna od przerwania jednej z nich. Wszystko przez to, że nie udało mu się strzelić gola w meczu 1. kolejki La Liga z Rayo Vallecano.

Foto: Eurosport

Sobotni wieczór na Camp Nou okazał się dla kibiców Barcelony sporym rozczarowaniem.
Oczekiwania były ogromne - w końcu Barcelona była królem polowania, poza Lewandowskim w letnim okienku transferowym wzmocnili ją Andreas Christensen, Franck Kessie, Raphinha i Jules Kounde.
Ale z dużej chmury mały deszcz - inauguracja sezonu skończyła się falstartem, Barcelona tylko zremisowała u siebie z przeciętnym Rayo Vallecano 0:0. Nie odpalił też Lewandowski, który błysnął tydzień wcześniej w meczu o Puchar Gampera. Polak za sobotni mecz zebrał dobre noty, jednak do bramki nie trafił, nie licząc nieuznanego gola ze spalonego.

Przypomniał się 2014 rok

I w taki oto sposób przeciętny w wykonaniu Barcelony mecz z Rayo urósł do rangi... historycznego.
Na niecodzienne zdarzenie z udziałem Lewandowskiego zwrócił uwagę "Sport". W internetowym wydaniu kataloński dziennik przeanalizował pierwsze mecze Lewandowskiego w sezonie z ostatnich siedmiu lat. We wszystkich, jeszcze w barwach Bayernu, Polak strzelał gola na inaugurację ligi. Do czasu.
W sobotę ta znakomita seria się skończyła, a Lewandowskiemu przypomniał się 22 sierpnia 2014 roku, kiedy w barwach monachijskiej drużyny nie zdołał pokonać na otwarcie sezonu bramkarza Wolfsburga.
Okazja do rehabilitacji w następną niedzielę, gdy Barcelona rozegra na wyjeździe mecz z Realem Sociedad. Trener Katalończyków Xavi Hernandez jest spokojny i o swoją drużynę, i o Lewandowskiego.
- Cieszę się z występu Lewandowskiego. Pracuje dla drużyny. Robert i wszyscy inni byli sfrustrowani wynikiem, ale pracujemy dalej. Jest tylko kwestią czasu, kiedy Lewandowski zacznie strzelać gole - nie ma cienia wątpliwości Xavi.
Autor: łup/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama