FC Barcelona - Osasuna: wynik na żywo i relacja - Primera Division

Barcelona z nie do końca zdrowym Luisem Suarezem na ławce i zastępującym w ataku Antoine'a Griezmanna (kontuzja uda) Martinem Braithwaitem to nie była drużyna, która wierzyła w odwrócenie losów rywalizacji o mistrzostwo Hiszpanii.

Pierwszą połowę Barcelona przespała, a jej rezerwowi – z Suarezem na czele – bardziej interesowali się wynikiem meczu Realu Madryt z Villarrealem. Sensacja wisiała w powietrzu już od 16. minuty. Lewy obrońca zespołu z Nawarry Pervis Estupinan w znakomitym stylu podłączył się do akcji ofensywnej. Do Jose Arnaiza podawał niemal z końcowej linii boiska. Arnaiz nie uderzył piłki czysto, ale strzałem w kierunku bliższego słupka zaskoczył Marca-Andre ter Stegena.

Mimo że Barcelona podkręciła tempo w ostatnich minutach pierwszej połowy, do szatni schodziła bez żadnej skutecznej odpowiedzi.

Osasuna mądrze wychodziła spod pressingu Barcelony, umiejętnie szukała wolnych pozycji przy grze z kontrataku. Katalończycy grali wolno i przewidywalnie. Tylko Messi potrafił napędzić jakąkolwiek sensowną akcję Blaugrany. W 53. minucie znalazł się w znakomitej sytuacji do wyrównania, ale jego strzał z prawej strony pola karnego obronił Sergio Herrera.

Z pomocą przyszedł kolejny rzut wolny, wywalczony już przez Suareza, który pojawił się na murawie w 59. minucie. Chwilę później Messi doprowadził do wyrównania. To był piąty skutecznie egzekwowany rzut wolny przez Argentyńczyka w tym sezonie.

W 69. minucie Suarez popisał się efektownym przyjęciem piłki i natychmiastowym wolejem, ale w momencie dośrodkowania Messiego był na milimetrowym spalonym. W doliczonym czasie gry w podobnej sytuacji trafił w słupek. Wtedy prowadziła już Osasuna, która kilka chwil wcześniej wyprowadziła skuteczny kontratak. To była dwójkowa akcja. Z lewego skrzydła podawał Enrique Barja, a Roberto Torres tylko przyłożył nogę. Wcześniej katastrofalnie zachował się Sergio Busquets, tracąc piłkę w środku pola.

Nawet gdyby piłkarze Quique Setiena wygrali z Osasuną, nic by to nie dało. Real Madryt wygrał u siebie z Villarrealem i po raz 34. zdobył mistrzostwo Hiszpanii.

Bramki: Messi (62.) - Arnaiz (16.), Torres (90.)

Eibar - Real Valladolid 3:1

Athletic Bilbao – Leganes 0:2

Celta Vigo – Levante 2:3

Getafe - Atletico Madryt 0:2

Mallorca – Granada 1:2

Real Betis - Deportivo Alaves 1:2

Real Madryt – Villarreal 2:1

Real Sociedad – Sevilla 0:0

Valencia – Espanyol 1:0

Autor: MSk/po / Źródło: Eurosport