Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

FC Barcelona - Getafe: Ronald Koeman o Superlidze i UEFA - LaLiga

Emil Riisberg

22/04/2021, 12:03 GMT+2

Trener FC Barcelona Ronald Koeman pierwszy raz zabrał głos w sprawie Superligi. Chociaż Holender jednoznacznie nie potępił, jak większość trenerów, nowego tworu, to postanowił wrzucić kamień do ogródka władzom UEFA. - Wszyscy mówią o Superlidze, o Lidze Mistrzów, ale UEFA nie słucha ludzi futbolu - stwierdził.

Foto: Eurosport

Barcelona miała być jednym z 12 klubów założycieli Superligi. Na tę chwilę tylko ona i Real Madryt nie wycofały się z tej idei.
Koeman przyznał w środę na konferencji prasowej przed ligowym meczem z Getafe, że dzień wcześniej rozmawiał na ten temat z prezydentem Dumy Katalonii Joanem Laportą.

"To niewiarygodne"

- Wyjaśnił mi stanowisko klubu. Sprawa jest w toku i na razie lepiej będzie tego nie komentować, bo wiele może się wydarzyć. Nikt nie wie, co się stanie, ponieważ widzieliśmy, że drużyny były w rozgrywkach, a teraz już nie chcą w nich uczestniczyć. Trzeba poczekać. Chcę tego, co najlepsze dla klubu - stwierdził szkoleniowiec Barcelony.
Pytany dalej o nowy twór ucinał temat: - Nie będę więcej odpowiadał na pytania dotyczące Superligi.
Nie jestem rzecznikiem ani prezydentem. Moja praca polega na przygotowaniu się do meczu - podkreślił i dodał tylko, że zgadza się z tym, co napisał na Twitterze Gerard Pique, że "futbol należy do kibiców. Teraz bardziej niż kiedykolwiek".

Ponadto Koeman, podobnie jak niedawno Pep Guardiola, skrytykował władze UEFA ze względu na bardzo napięty terminarz, przez co wielu piłkarzy zmaga się z problemami zdrowotnymi.
- Zgadzam się z Pepem, co do liczby meczów. To niewiarygodne, ile piłkarze muszą grać. Wszyscy mówią o Superlidze, o Lidze Mistrzów, ale UEFA nie słucha ludzi futbolu, trenerów czy piłkarzy w sprawie liczby rozgrywanych spotkań. Najważniejsze są dla nich pieniądze - stwierdził trener Barcelony.
Jego zdaniem podobnie wygląda sytuacja w Hiszpanii. - W czwartek gramy o godzinie 22. To nie zawsze wpływa pozytywnie na piłkarzy. Trzeba to poprawić. W pierwszej kolejności trzeba chronić zawodników - podsumował.



Wciąż mają szanse na tytuł

Barcelona zajmuje czwarte miejsce (65 punktów), ale ma do rozegrania jeszcze mecz z Getafe i dodatkowo jeden zaległy mecz. Liderem jest Real. Broniący tytułu klub z Madrytu ma 70 punktów, podobnie jak Atletico. Jeśli sąsiedzi zakończą sezon z równą liczbą oczek, wyżej sklasyfikowani będą Królewscy, ponieważ mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań (2:0 i 1:1). Atletico zagra w czwartek u siebie z Huescą.
Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl, sport.es
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama