FC Barcelona - Deportivo Alaves: wynik na żywo i relacja live - Primera Division

Emil Riisberg

21/12/2019, 17:41 GMT+1

Barcelona powetowała sobie bezbramkowy remis z Realem w El Clasico. W meczu 18. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy piłkarze Ernesto Valverdego rozbili Deportivo Alaves 4:1.

Foto: Eurosport

Barcelona chciała zmazać plamę po bezbarwnym występie w El Clasico. Wprawdzie piłkarze Ernesto Valverdego nie przegrali z Realem Madryt, ale pierwszy bezbramkowy remis w starciu między tymi zespołami od 17 lat był sporym rozczarowaniem. Zwłaszcza że bliżej strzelenia gola byli piłkarze ze stolicy Hiszpanii.

Griezmann rozpoczął strzelanie

Od początku sobotniego meczu na Camp Nou Barcelona zabrała się więc do pracy. Zawodnicy Deportivo Alaves szybko zostali zepchnięci do głębokiej defensywy, a gospodarze raz za razem gościli w ich polu karnym.
W końcu w 14. minucie przyniosło to oczekiwany rezultat. Luis Suarez wyłożył piłkę na 15. metrze do Antoine'a Griezmanna. Francuz uderzył technicznie, wewnętrzną częścią stopy i umieścił futbolówkę tuż przy słupku.
Alaves było bezradne, a Barcelona kreowała kolejne sytuacje. Przy lepszej skuteczności mecz mógł zostać rozstrzygnięty już w pierwszej połowie. Znakomitą okazję zmarnował m.in. Leo Messi.
Nie zawiódł za to celownik Arturo Vidala. W 45. minucie Chilijczyk znalazł się z piłką w polu karnym gości i w swoim stylu huknął jak z armaty. Przy okazji zrobił to na tyle precyzyjnie, że bramkarz nie miał nic do powiedzenia. Warto również podkreślić, że już drugą asystę w tym meczu zaliczył Suarez.
picture

Foto: Eurosport

Niespodziewana odpowiedź gości

Druga połowa również rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. Po znakomitym podaniu Messiego do siatki trafił Griezmann, ale sędzia słusznie gola nie uznał, bo Francuz znajdował się na spalonym.
Kilka minut później o spalonym nie mogło być już mowy, tyle tylko, że z bramki cieszyli się piłkarze z Kraju Basków. Z lewej strony znakomicie dośrodkował Duarte, a na piłkę nabiegł Pere Pons, wykańczając akcję strzałem głową. Zrobił to z takim impetem, że Marc-Andre ter Stegen nawet się nie ruszył. Kilka minut później goście mogli doprowadzić do wyrównania, ale piłka otarła się o słupek.

Messi wziął sprawy w swoje ręce

Barcelona ma jednak w swoich szeregach Messiego, który w nerwowych sytuacjach zawsze może zrobić coś magicznego. W 70. minucie Argentyńczyk znalazł się z piłką przed polem karnym gości, po czym oddał strzał i było 3:1. Wydaje się jednak, że bramkarz Alaves mógł w tej sytuacji zachować się lepiej.
W 75. minucie na swojego gola doczekał się wreszcie Suarez. Urugwajczyk wykorzystał rzut karny, który sam wywalczył. Po jego strzale głową piłka odbiła się od ręki interweniującego obrońcy i po analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę.

Barcelona - Deportivo Alaves 4:1 (2:0)
Bramki: Griezmann (14. minuta), Vidal (45.), Messi (69.), Suarez (75. z karnego) - Pons (56.)
Autor: Skrz\kwoj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama