TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ FC BARCELONA - BAYERN W EUROSPORT.PL

Niewiele ponad rok temu Bayern w ćwierćfinale LM demolował do przerwy Barcelonę 4:1. W Lizbonie, gdzie rozgrywano turniej finałowy, skończyło się kosmicznym wynikiem 8:2. Potem rozpędzeni Bawarczycy sięgnęli po trofeum, a Lionel Messi oświadczył, że chce odejść z katalońskiego zespołu. Odszedł niedawno, choć w zupełnie innych okolicznościach.

Niegroźna Barcelona

Inaczej było też we wtorkowy wieczór, gdy doszło do rewanżu, zapowiadanym jako szlagier grupy E i w ogóle inauguracyjnej kolejki. W pierwszej połowie padł tylko jeden gol, którego w minucie 33. wbił Thomas Mueller. Okoliczności były zaskakujące, bo pomocnik monachijczyków strzelił z dystansu, piłka odbiła się jeszcze od Erica Garcii i kompletnie zdezorientowała stojącego miedzy słupkami Barcelony Marca-Andre ter Stegena.

Wcześniej Bayern, od początku dominujący na murawie, jeśli atakował, próbował wciskać gospodarzy w pole karne. Okazje mieli Leon Goretzka (zablokowane uderzenie), Leroy Sane (bardzo dobra interwencja ter Stegena) czy dryblujący Jamal Musiala (zatrzymany przez obrońców w ostatniej chwili).

A Barcelona? Pokazała niewiele, w zasadzie nic, gdyby nie strzał głową Ronalda Araujo z rzutu wolnego.

Po przerwie, w minucie 50., z dystansu huknął Sergio Busquets, choć piłkę zatrzymał odpowiednio ustawiony Mueller, a nie bramkarz Manuel Neuer.

Zabójczy Lewandowski

Po chwili Sane postraszył ter Stegena, który instynktownie odbił z bliska strzał skrzydłowego Bayernu. W końcu nadeszła 56. minuta. Najpierw w słupek trafił Musiala, a Lewandowski - zresztą jak zwykle - nie stracił głowy w polu karnym. Precyzyjna dobitka i 2:0.

Polak ustalił wynik w minucie 85., tym razem dobijając piłkę po uderzeniu rezerwowego Serge'a Gnabry'ego (także w słupek!). Dwa gole na otwarcie sezonu LM, łącznie 75 w rozgrywkach - więcej od niego mają tylko Messi (120) i Cristiano Ronaldo (135).

Przed meczem był znak zapytania, czy Lewandowski będzie gotowy do gry. W sobotnim spotkaniu ligowym w Lipsku zgłosił problemy mięśniowe, dlatego boisko opuścił przedwcześnie, po prawie godzinie, choć zdążył strzelić gola. Od początku sezonu, licząc wtorkowy popis, uzbierał ich już dziesięć (sześć w Bundeslidze, dwa w Superpucharze Niemiec i teraz dwa z LM). Maszyna.

Bayern pokazał, kto będzie rozdawał karty w grupie E. W drugim meczu Dynamo Kijów zremisowało bezbramkowo z Benficą. W składzie mistrzów Ukrainy 90 minut rozegrał Tomasz Kędziora.

1. kolejka Ligi Mistrzów:

wtorek, 14 września

grupa E
Dynamo Kijów - Benfica Lizbona 0:0
Barcelona - Bayern Monachium 0:3
Bramki: Mueller (33.), Lewandowski (56.), (85.)

grupa F
Young Boys Berno - Manchester United 2:1
Villarreal - Atalanta Bergamo 2:2

grupa G
Sevilla - FC Salzburg 1:1
Lille - VfL Wolfsburg 0:0

grupa H
Malmoe FF - Juventus Turyn 0:3
Chelsea Londyn - Zenit Sankt Petersburg 1:0