FC Augsburg - Bayern Monachium: wynik i relacja - Bundesliga

W spotkaniu nie brakowało polskich wątków. Gole dla Bayernu miał strzelać Lewandowski, natomiast kibice gospodarzy liczyli na to, że powstrzyma go stojący między słupkami Gikiewicz, do spółki z prawym obrońcą Gumnym.

Bayern przyjechał do Augsburga w nieco osłabionym składzie. Z powodu zakażenia koronawirusem pauzowali Niklas Sule i Josip Stanisić, a Joshua Kimmich został odesłany na kwarantannę. Kadra mistrzów Niemiec jest jednak na tyle szeroka, że na znajdującego się w okolicach strefy spadkowej rywala w teorii powinna wystarczyć.

Tymczasem po 36 minutach to gospodarze prowadzili 2:0. Najpierw kontratak mocnym strzałem wykończył Mads Pedersen, a później - również po dośrodkowaniu z lewej strony - piłkę po strzale głową do bramki Manuela Neuera posłał Andre Hahn.

Na ten cios Bayern odpowiedział błyskawicznie. Minęły zaledwie dwie minuty, a z gola cieszył się Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski otrzymał piłkę w polu karnym, po czym złożył się do niezbyt mocnego strzału z woleja. Gikiewicz miał piłkę na rękawicach, ale i tak nie dał rady.

Dla zmierzającego po kolejną koronę króla strzelców 33-latka to 14. gol w tym sezonie Bundesligi. W całym roku kalendarzowym również nie ma sobie równych - strzelił ich już 63. Rekordzistą pod tym względem pozostaje Portugalczyk Cristiano Ronaldo, który w 2013 roku trafił do siatki 69 razy.

Niewiele brakowało, by na początku drugiej połowy "Lewy" odrobił jeszcze jednego gola do Portugalczyka. Znakomitą sytuację nieudaną interwencją sprezentował mu Gumny. Napastnik Bayernu huknął jednak nad poprzeczką.

W 80. minucie Lewandowski miał jeszcze jedną znakomitą okazję, ale trafił wprost w dobrze ustawionego Gikiewicza. 34-letni golkiper nie dał się już zaskoczyć. Choć zanotował kilka nerwowych interwencji, to były one skuteczne.

Bayern stracił punkty po raz trzeci w tym sezonie (wcześniej zremisował z Borussią Moenchengladbach i przegrał z Eintrachtem Frankfurt). Po 12 kolejkach na pewno pozostanie jednak liderem. Nad drugą Borussią Dortmund, która swój mecz z VfB Stuttgart rozegra w sobotę, ma bowiem cztery punkty przewagi.

Natomiast Augsburg - przynajmniej na chwilę - wydostał się ze strefy spadkowej. Jest 15.

Bramki: Pedersen (23.), Hahn (36.) - Lewandowski (38.)

Autor: Skrz/łup / Źródło: eurosport.pl