Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Euro U-21 2019: Włochy odpadły z Mistrzostw Europy w piłce nożnej

Emil Riisberg

25/06/2019, 06:56 GMT+2

Włoskie media nie kryją rozczarowania brakiem awansu reprezentacji U-21 do półfinału mistrzostw Europy. Jednak zwracają uwagę, że podopieczni Luigiego Di Biagio sami są sobie winni. Najbardziej boli jedno – po raz trzeci z rzędu włoscy młodzieżowcy nie wystąpią w turnieju olimpijskim.

Foto: Eurosport

By Włosi awansowali z drugiego miejsca w grupie A, Rumunia musiała pokonać Francję albo Francja wygrać różnicą minimum trzech goli. Jednak na stadionie w Cesenie nikt specjalnie nie kwapił się do zdobycia bramki i mecz zgodnie z przewidywaniami zakończył się remisem 0:0. Oznacza to, że obie czołowe ekipy z grupy C zagrają w półfinałach. W Italii płaczą.

Po raz trzeci

"To bolesna porażka, nie ma co kłamać. Nasz zespół młodzieżowy nie zagra w półfinałach i nie wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Włochów zabraknie na tej imprezie po raz trzeci z rzędu. Trzy gole Chiesy, zaangażowanie Barelli, Pellegriniego i Manciniego, 80 tysięcy ludzi na meczach w Bolonii i Reggio Emilia, wygrana nad Hiszpanią, która teraz cieszy się z miejsca w czwórce: to wszystko nie wystarczyło, by awansować" – wylicza "La Gazzetta dello Sport".
"Cały zespół oglądał spotkanie Francji z Rumunią, które ułożyło się zgodnie z ich największymi obawami. Kilka ostrych wejść Manei czy Rusa w Thurama podczas pierwszych piętnastu minut kazało przypuszczać, że wszyscy traktuję ten mecz poważnie. Jak się później okazało, w ciągu 90 minut nie było żadnego celnego strzału" – dodano.

Złudne nadzieje

Włoskie media wracają do meczu z Polską. Ta porażka okazała się kluczowa dla dalszych losów zespołu Di Biagio, który żegna się z młodzieżową kadrą.
"Włosi zapłacili bardzo wysoką cenę za porażkę z Polską w drugiej kolejce grupy A, albowiem zwycięstwa nad Hiszpanią i Belgią okazały się niewystarczające. Potrzebowali wygranej Rumunii lub triumfu Francji różnicą trzech goli. Jednak obie reprezentacje postanowiły nie robić sobie krzywdy i teraz świętują awans do najlepszej czwórki" – zwraca uwagę "La Repubblica".
"W meczu, w którym zabrakło większych emocji Rumunia zremisowała z Francją i dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu awansowała z pierwszego miejsca. W drugiej połowie Francja miała najlepszą okazję w meczu, po rykoszecie, a później przed szansą stanęli Rumuni, jednak były to tylko złudne nadzieje, zanim zabrzmiał ostatni gwizdek" – to z kolei dziennik "Tuttosport".

Oszukiwali się

"Gra skończona. To jakaś klątwa. Azzurrini oglądali igrzyska w Londynie i Rio De Janeiro w telewizji. Teraz będzie identycznie. Po raz ostatni zagrali na tej imprezie prawie jedenaście lat temu, 16 sierpnia 2008 roku, gdy nie sprostali Belgii w ćwierćfinale" – napisał "Corriere della Sera"
"Formuła turnieju nam nie pomogła, musieliśmy kalkulować i liczyć na innych. Ale jeszcze przed pierwszym gwizdkiem Di Biagio mówił, że wiemy, czego się spodziewać. Oszukiwaliśmy się. Nieudany mecz z Polską, która później została rozgromiona przez Hiszpanię, kosztował nas marzenia" – czytamy.
"Wszystkim towarzyszy złość. To stracona szansa. Mieliśmy mocny zespół, jeden z najmocniejszych w historii, ale nie byliśmy w stanie zrobić tego, co powinniśmy. Niewykluczone, że kiedy rząd będzie decydował o dotacjach dla poszczególnych dyscyplin, piłka nożna ponownie dostanie po głowie" – zakończono w pesymistycznym tonie.
Półfinały, w których Rumunia zmierzy się z Niemcami, a Hiszpania z Francją, zaplanowano na czwartek. Finał zostanie rozegrany w niedzielę w Udine.
Wyniki grupy C:
Francja - Rumunia 0:0
Chorwacja - Anglia 3:3 (1:1)
Autor: PO/twis / Źródło: eurosport.pl, "La Gazzetta dello Sport", "Tuttosport", "Corriere della Sera"
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama