Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Espanyol - Barcelona - wynik meczu La Liga

Emil Riisberg

04/01/2020, 22:01 GMT+1

Pierwszy mecz w roku i od razu wpadka Barcelony. Mistrzowie Hiszpanii zaledwie zremisowali na wyjeździe z Espanyolem 2:2. Wciąż są liderem, ale czują na plecach oddech Realu Madryt, który po sobotniej wygranej ma już tyle samo punktów.

Foto: Eurosport

Zadanie wydawało się być proste. Rywalem mistrzów Hiszpanii była ostatnia drużyna ligi. Espanyol od dłuższego czasu próbuje wyjść z kryzysu. Teraz ma mu w tym pomóc nowy, już trzeci w tym sezonie, trener. To Abelardo, niegdyś obrońca Barcelony, dla którego sobotnie derby były debiutem.
Barcelona od początku prowadziła grę, co nie było zaskoczeniem. Jej kibiców irytować mógł sposób, w jaki przez pierwsze dwa kwadranse próbowała dobrać się do rywala. Wolne, przewidywalne ataki, nie przekładały się na sytuacje bramkowe.
Gospodarze nie podejmowali ryzyka, ale niespodziewanie to oni objęli prowadzenie, gdy w 23. minucie po rzucie wolnym przytomnie piłkę strącił David Lopez. Zdobywając swoją pierwszą bramkę w tym sezonie środkowy obrońca Espanyolu popsuł niejako ligowy debiut Neto, który tego dnia zastępował w bramce kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena.
Barcelona dopiero od tego momentu podkręciła tempo. Przed przerwą miała dwie okazje do wyrównania. Uderzenie głową Lionela Messiego zatrzymał bramkarz, a po indywidualnej akcji i strzale Luisa Suareza piłka trafiła w słupek.

Kilka minut wystarczyło

Mistrzowie Hiszpanii swoje lepsze oblicze pokazali dopiero w drugiej połowie. Do pracy zabrali się szybko. Już kilka minut po zmianie stron do remisu doprowadził Suarez, który umiejętnie przykładając nogę wykorzystał precyzyjną wrzutkę Jordiego Alby.
Urugwajczyk wystąpił w głównej roli także w kolejnej bramkowej akcji. Tym razem to on świetnie wcielił się w rolę asystenta. Zewnętrzną częścią stopy podciął piłkę wprost na głowę Arturo Vidala, zrobił to błyskawicznie, bramkarz Diego Lopez nie miał szans na reakcję i po mocnym strzale Chilijczyka musiał skapitulować.
Barcelona była w natarciu, chwilę potem znów powinna cieszyć się z gola. W końcu pokazał się Messi. Argentyńczyk po rajdzie wyłożył piłkę Suarezowi, tyle że ten tym razem nie pokonał Lopeza w sytuacji sam na sam. Niewykorzystanej szansy Urugwajczyk mógł potem żałować.
Obraz gry uległ zmianie, kiedy kwadrans przed końcem z boiska musiał zejść ukarany drugą żółtą kartką Frenkie De Jong. Espanyol zwietrzył szansę na punkty i zaczął odważniej atakować. Doczekał się okazji. Szczęście uśmiechnęło się do Chińczyka Lei Wu, który w 88. minucie zdobył bramkę na wagę remisu.

Idą łeb w łeb

Z takiego obrotu sprawy zadowolony jest Real Madryt. Królewscy w sobotę pewnie pokonali 3:0 na wyjeździe Getafe. Po 19. kolejkach mają 40 punktów, tyle samo co Barcelona, której ustępują w tabeli tylko przez gorszy bilans bramkowy.
Na trzecią lokatę awansowało Atletico Madryt, które wygrało u siebie z Levante 2:1. Zgromadziło 35 punktów, a tyle samo ma Sevilla, która w piątek tylko zremisowała u siebie z Athletic Bilbao 1:1. Na dalszych pozycjach są Real Sociedad i Valencia - po 31 pkt, przy czym drużyna z San Sebastian w tej kolejce jeszcze nie grała. Valencia pokonała z kolei w sobotę Eibar 1:0.

Espanyol jest ostatni i ma 11 punktów - o cztery mniej od zajmującej ostatnie "bezpieczne" miejsce Mallorki
WYNIK:
Espanyol - Barcelona 2:2
Bramki: David Lopez (23.), Lei Wu (88.) - Suarez (50.), Vidal (59.),
Autor: TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama