Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Eliminacje mistrzostw świata 2018. Polska zagra z Czarnogórą

Emil Riisberg

20/03/2017, 18:21 GMT+1

- Umocnić się na prowadzeniu w eliminacyjnej tabeli - taki jest nasz cel na mecz w Podgoricy - powiedział bramkarz reprezentacji Polski Łukasz Fabiański. W poniedziałek Biało-Czerwoni rozpoczęli zgrupowanie przed niedzielnym spotkaniem z Czarnogórą, w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata 2018.

Foto: Eurosport

W czterech dotychczasowych spotkaniach eliminacyjnych Polacy zdobyli 10 punktów. Kolejno zremisowali z Kazachstanem 2:2, a następnie pokonali Danię 3:2, Armenię 2:1 i Rumunię 3:0. Za każdym razem w bramce grał Fabiański. W ubiegłorocznych mistrzostwach Europy w pierwszym spotkaniu z Irlandią Północną wystąpił Wojciech Szczęsny. Wobec jego kontuzji między słupkami stanął "Fabian" i spisał się bardzo dobrze.

Niewiadoma w bramce

Na kogo teraz postawi trener Adam Nawałka? Najlepsi polscy golkiperzy znajdują się w dobrej formie.
- My, bramkarze, jesteśmy świadomi, że przyjeżdżając na zgrupowanie nic nie jest tobie dane, a o pozycję trzeba walczyć. Myślę, że teraz będzie podobnie - stwierdził Fabiański po przyjeździe na zgrupowanie do Warszawy.

Szkoda Boruca

Na niedzielny mecz z Czarnogórą szkoleniowiec powołał Fabiańskiego (Swansea City), Szczęsnego (AS Roma) i Łukasza Skorupskiego (Empoli). Nie ma Artura Boruca (Bournemouth), który niedawno ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery. "Fabian" rozmawiał ze starszym kolegą przy okazji sobotniego spotkania w Premier League. Bournemouth pokonało w nim Swansea City 2:0.
- Szkoda, że nie ma go już w kadrze, bo miał duży wpływ na atmosferę w zespole - przyznał Fabiański. - Takie są koleje losu. Przychodzi moment, że zawodnik kończy karierę, ale są kolejni walczący o miejsce w reprezentacji - dodał bramkarz walijskiej drużyny.

Przedsmak w Rumunii

Biało-Czerwoni udadzą się do Podgoricy bronić pozycji lidera swojej grupy eliminacyjnej.
- Naszym celem jest umocnić się na prowadzeniu. W eliminacjach każdy mecz jest ważny i nie ma gier o nic. Mamy świadomość, że w przypadku zdobycia trzech punktów, zwłaszcza w starciu z takim rywalem, zrobimy kolejny krok ku obranemu celowi - zauważył Fabiański.

Polacy po raz drugi wystąpią na stadionie w Podgoricy. Niecałe pięć lat temu zremisowali tam 2:2 na inaugurację eliminacji MŚ 2014. Fabiański był wówczas rezerwowym, a w bramce zagrał Przemysław Tytoń.

- Pamiętam gorącą atmosferę, mecz parokrotnie był przerywany (kibice rzucali petardami w kierunku Tytonia - od red.). Teraz też nastawiamy się na nieprzyjemne spotkanie, mając na myśli atmosferę, nastawienie kibiców i sposób ich dopingu. Może mniejszy, ale jakiś przedsmak tego mieliśmy w Rumunii. Jestem przekonany, że będziemy w stanie dobrze przygotować się na to, co nas czeka w Podgoricy - podsumował Fabiański.
Autor: dasz / Źródło: PAP, sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama