Efektowny wolej w Krakowie. Gospodarze i tak bez zwycięstwa

Do przerwy atakowała Wisła z Krakowa, w drugiej połowie odpowiedziała Wisła z Płocka. Skończyło się wynikiem 1:1 w drugim piątkowym meczu czwartej kolejki ekstraklasy.
Gospodarze do przerwy prowadzili w pełni zasłużenie. Częściej atakowali, a w 33. minucie wyszła im perfekcyjna akcja. Jesus Imaz podał do Rafała Boguskiego. Ten klatką piersiową zgrał do Zdenka Ondraska, a czeski napastnik trafił efektownie z woleja.
To była jego druga bramka w sezonie, znów na swoim stadionie.
Do trzech razy sztuka
Goście z Płocka wciąż się snuli, a zawodnicy Białej Gwiazdy kontrolowali mecz. Przynajmniej do początku drugiej połowy. Nafciarze w końcu śmielej zaatakowali. Dwie okazje zmarnował Ricardinho, z dystansu uderzył wprowadzony na boisko Giorgi Merebaszwili.
Ale Ricardinho trafił za trzecim razem. Od minuty 66. był remis. Gospodarze mogli sobie pluć w brodę. Raz, że zagapili się w obronie. Dwa, że chwilę wcześniej Imaz huknął w poprzeczkę, a Patryk Małecki nie dobił piłki do pustej bramki.
W osłabieniu
Goście wyrównali, ale zaraz stracili Patryka Stępińskiego. Lewy obrońca sfaulował Kamila Wojtkowskiego, obejrzał drugą żółtą kartkę i wyleciał.
W ten sposób trudno było powalczyć o pierwsze zwycięstwo w sezonie. Zwłaszcza, że płocczanie w końcówce bronili się wręcz rozpaczliwie. Po czterech meczach zanotowali po dwa remisy i porażki. Krakowanie z bilansem 1-2-1 mają o trzy punkty więcej od Nafciarzy.
Wisła Kraków - Wisła Płock 1:1 (1:0)
Bramki: Ondrasek (33.) - Ricardinho (66.)
Wisła Kraków: Mateusz Lis - Jakub Bartkowski, Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Rafał Boguski (74. Martin Kostal), Vullnet Basha, Dawid Kort, Jesus Imaz (84. Jakub Bartosz), Patryk Małecki (66. Kamil Wojtkowski) - Zdenek Ondrasek.
Wisła Płock: Thomas Daehne - Cezary Stefańczyk, Adam Dźwigała, Alan Uryga, Patryk Stępiński - Nico Varela (74. Igor Łasicki), Dominik Furman, Damian Szymański, Semir Stilic (46. Giorgi Merebaszwili), Mateusz Szwoch (63. Oskar Zawada) - Ricardinho.