Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Ekstraklasa. Mecz 4. kolejki Górnik Zabrze - Raków Częstochowa. Wynik

Emil Riisberg

10/08/2019, 20:36 GMT+2

W ostatnim sobotnim spotkaniu 4. kolejki PKO Ekstraklasy piłkarze Górnika Zabrze pokonali przed własną publicznością Raków Częstochowa 1:0. O zwycięstwie gospodarzy przesądziło samobójcze trafienie Igora Sapały.

Igor Sapała pechowo interweniował w 63. minucie

Foto: Eurosport

Był to pierwszy ekstraklasowy mecz tych drużyn po 21-letniej przerwie. Poprzedni, 25 kwietnia 1998 roku, zabrzanie wygrali na wyjeździe 4:0. Jeśli kibice 14-krotnego mistrza Polski liczyli w sobotę na podobny wynik, pierwsza połowa musiała ich bardzo rozczarować.

Przewaga beniaminka

Aktywniejsi w ofensywie byli bowiem goście. Co prawda na początku dwa razy głową strzelił na bramkę przyjezdnych Igor Angulo, ale potem do głosu doszli zawodnicy trenera Marka Papszuna. Zagęścili środek boiska, często nękali obronę Górnika, utrudniali gospodarzom wyjście z kontami.
Najbliżej zdobycia gola dla Rakowa był w 42. minucie Andrija Lukovic. Posłał głową z bliska piłkę obok słupka.
W przerwie w Zabrzu zaczął padać deszcz. Trener gospodarzy Marcin Brosz zdecydował się przed wznowieniem gry na dwie zmiany, wpuszczając na boisko Daniela Ściślaka i Alasanę Manneha.
Częstochowianie nadal byli w natarciu i po pięciu minutach mogli prowadzić, bo po uderzeniu Petra Schwarza bramkarza Górnika uratował słupek. Po chwili ten sam zawodnik Rakowa uderzył tuż nad poprzeczką.

Pechowa interwencja

Przeważał zespół z Częstochowy, ale gola zdobyli podopieczni trenera Marcina Brosza. Po silnym dośrodkowaniu Erika Janży z lewej strony boiska, do własnej bramki piłkę skierował Igor Sapała.
Gol wyraźnie dodał skrzydeł zabrzanom, którzy ochoczo ruszyli do przodu, stwarzając kilka razy groźne sytuacje w polu karnym rywali.
Goście starali się wyrównać. Blisko uratowania punktu był m.in. Felicio Brown Forbes i mecz – mimo angielskiej pogody, mógł się kibicom podobać.
W doliczonych czasie napastnik zabrzan Igor Angulo spudłował, mając przed sobą tylko bramkarza i mecz skończył się wynikiem 1:0.

Górnik Zabrze - Raków Częstochowa 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Igor Sapała (63-samobójcza).
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Paweł Bochniewicz. Raków Częstochowa: Felicio Brown Forbes.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 17 968.
Górnik Zabrze: Martin Chudy - Boris Sekulic, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janza - David Kopacz (46. Daniel Ściślak), Filip Bainovic (46. Alasana Manneh), Łukasz Wolsztyński (85. Szymon Matuszek), Mateusz Matras, Jesus Jimenez - Igor Angulo.
Raków Częstochowa: Michał Gliwa - Emir Azemovic, Tomas Petrasek, Arkadiusz Kasperkiewicz (73. Daniel Bartl) - Dawid Szymonowicz, Petr Schwarz, Igor Sapała (82. Sebastian Musiolik), Andrija Lukovic (79. Bryan Nouvier), Miłosz Szczepański, Patryk Kun - Felicio Brown Forbes.
Autor: jac/TG / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama