Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Ekstraklasa. Lech - Pogoń. Przełożenie meczu ekstraklasy rozczarowało prezesa szczecinian

Emil Riisberg

24/09/2020, 14:17 GMT+2

Pogoń Szczecin jest rozczarowana decyzją władz ekstraklasy o przełożeniu jej ligowego spotkania z Lechem Poznań. "Jestem zdania, że w tej sytuacji kierowano się dobrem wyłącznie jednego zespołu" - twierdzi prezes Portowców Jarosław Mroczek.

Foto: Eurosport

Pogoń miała zagrać na wyjeździe z Lechem 27 września, w ramach 5. kolejki rozgrywek. Ekstraklasa SA postanowiła jednak, na prośbę poznańskiego klubu, przełożyć spotkanie na inny termin (jeszcze go nie ogłoszono).
Klamka zapadła w środę wieczorem, tuż po tym jak lechici ograli cypryjski Apollon Limassol (5:0) i awansowali do kolejnej rundy Ligi Europy. W dwumeczu, który zadecyduje o ich ewentualnym udziale w fazie grupowej, zmierzą się z Royalem Charleroi lub Partizanem Belgrad (ich mecz w czwartek).
Pierwsze spotkanie tej fazy rozegrają już w przyszły czwartek. - Drużyna z Poznania zyska więcej czasu na przygotowania do meczu - argumentował decyzję o przełożeniu meczu z Pogonią szef władz ligi Marcin Animucki.

"Dobro jednego klubu"

Szczecinianie czują się pokrzywdzeni. W wydanym oświadczeniu ich prezes przyznał, że jest "zaskoczony" postanowieniem Ekstraklasy SA.
Jak opisuje Mroczek, rywal zwrócił się do Pogoni z prośbą o przełożenie meczu na początku tygodnia, ale po konsultacji, m.in. z trenerem, zgody na to nie otrzymał.
"Lech Poznań jest bardzo dobrą drużyną, z szeroką kadrą piłkarzy pierwszego zespołu, ambitnych i głodnych sukcesu. Termin meczu eliminacyjnego 4. rundy jest na tyle odległy od naszego spotkania, że daje gwarancje pełnej regeneracji tego zespołu. Lech rozgrywałby go przecież po czterech dniach od naszego meczu. Piłkarze, jak widać po środowym spotkaniu na Cyprze, dają sobie radę na boisku bez dostarczania im specjalnych warunków przez działaczy" - napisał Mroczek.
"Władze Lecha Poznań uważały inaczej i - już nie informując nas o tym - w środę (23 września) złożyły wniosek do Ekstraklasy SA o przełożenie naszego meczu. I choć w regulaminie istnieją zapisy dające spółce prawo do podejmowania takich decyzji, jestem zdania, że w tej sytuacji kierowano się dobrem wyłącznie jednego zespołu" - dodał.

Informowali o ograniczeniach

Sytuacja jest dla niego niezrozumiała tym bardziej, że, jak informuje w oświadczeniu Mroczek, kilka dni temu otrzymał pismo od Ekstraklasy SA, w którym władze spółki informowały o ograniczeniu możliwości przekładania meczów ze względu na niejasną sytuację dotyczącą rozwoju pandemii.
"Nie przeszkodziło to jednak w tym, by kilka dni później zachować się zupełnie inaczej. Takie podejście wypacza sens rozgrywek i sportowej rywalizacji. Takie podejście nie jest zgodne z duchem gry" - czytamy.
Autor: TG/łup / Źródło: eurosport.pl, pogonszczecin.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama