Eder Militao przerwał konferencję prasową

To był bardzo intensywny dzień dla 21-letniego zawodnika z Ameryki Południowej. Piłkarz najpierw przeszedł testy medyczne, potem złożył podpis pod kontraktem i zaprezentował się kibicom na murawie stadionu Santiago Bernabeu. Na koniec pojawił się na spotkaniu z dziennikarzami.

Upały panujące w Hiszpanii (w Madrycie temperatura sięgnęła w środę 37 stopni Celsjusza) oraz natłok obowiązków dały o sobie znać po kilku minutach konferencji. Obrońcy zrobiło się słabo i nie mógł spokojnie usiedzieć na krzesełku. Sięgnął po wodę, poluzował krawat, ale gdy i to nie pomogło i wciąż było mu duszno, poprosił o przerwanie spotkania.

- Czuję zawroty głowy. To dla mnie bardzo emocjonujący dzień - przyznał. I opuścił salę.

Hiszpańskie media podkreślają, że ostatnie dni były dla niego wyczerpujące. Zawodnik właśnie zakończył udział w Copa America, gdzie sięgnął z reprezentacją po tytuł. Do Madrytu przyleciał w środę o godzinie 6 rano.

Militao przeszedł do Realu z FC Porto. Według hiszpańskich mediów kosztował 50 milionów euro. Podpisał kontrakt do czerwca 2025 roku. Najczęściej występuje na środku obrony, ale może też grać jako boczny defensor.

- Nie boję się konkurencji, możecie spodziewać się, że dam z siebie wszystko. Będę grał tak, jakby każdy mecz byłby moim ostatnim - zdążył przekazać kibicom.

Autor: TG/kwoj / Źródło: eurosport.pl, Reuters