Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Dyrektor Manchesteru City Ferran Soriano: Zarzuty są fałszywe. Zrobimy wszystko, żeby to udowodnić

Emil Riisberg

19/02/2020, 16:45 GMT+1

Manchester City zapowiada walkę o uchylenie zakazu występów w europejskich rozgrywkach w najbliższych dwóch sezonach. UEFA nałożyła karę na Anglików z powodu złamania Finansowego Fair Play. - Zarzuty są fałszywe - oświadczył dyrektor wykonawczy City Ferran Soriano.

Foto: Eurosport

UEFA w piątek poinformowała o wyrzuceniu City z Ligi Mistrzów i innych europejskich rozgrywek w sezonach 2020/21 i 2021/22 oraz ukaraniu dodatkowo grzywną w wysokości 30 mln euro. To efekt złamania przepisów licencyjnych oraz Finansowego Fair Play. Naruszenia dotyczą lat 2012-2016.
Europejska federacja wszczęła dochodzenie w sprawie City w marcu 2019 roku po publikacji niemieckiego magazynu "Der Spiegel", z której wynikało, że właściciele klubu mogli zawyżać umowy sponsorskie w celu spełnienia wymagań FFP.

"Konta były wielokrotnie sprawdzane"

Anglicy zapowiedzieli, że odwołają się od decyzji, bezprecedensowej w europejskim futbolu, do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS).
- Kibice mogą być pewni dwóch rzeczy. Po pierwsze, zarzuty są fałszywe. Po drugie, zrobimy wszystko, żeby to udowodnić - powiedział Soriano w wywiadzie opublikowanym na oficjalnej stronie City.



Specjalna komórka UEFA kontrolująca finanse klubów miała udowodnić, że City zawyżyło przychody od sponsorów, nierzadko będących organizacjami powiązanymi z właścicielami (większościowym, z udziałem około 77 procent, jest Abu Dhabi United Group, spółka inwestycyjna należąca do szejka Mansoura bin Zayeda Al Nahyana). Manipulowano również przy informacjach o rentowności klubu. Jak dodano w oświadczeniu europejskiej federacji, Manchester "zawiódł we współpracy przy dochodzeniu".
- Właściciel nie dał klubowi pieniędzy, które nie zostały prawidłowo zaksięgowane. Działamy w zrównoważony sposób, jesteśmy rentowni, nie mamy długów. Nasze konta były wielokrotnie sprawdzane przez audytorów czy inwestorów. Wszystko jest jasne - wyjaśnił Soriano.
- Współpracowaliśmy podczas tego procesu. Dostarczyliśmy długą listę dokumentów, które naszym zdaniem są niepodważalnym dowodem na to, że roszczenia nie są prawdziwe. Zrobiliśmy to w kontekście wycieku informacji do mediów i czując, że na każdym etapie byliśmy uznawani za winnych, zanim cokolwiek zostało omówione. W oparciu o nasze doświadczenie wydaje się, że w mniejszym stopniu chodzi o sprawiedliwość, a w większym o politykę - oświadczył dyrektor wykonawczy City.

Spokojny o piłkarzy i Guardiolę

Hiszpan wyraził nadzieję, że sprawa zakończy się przed początkiem lata. Zapewnił, że piłkarze oraz menedżer Pep Guardiola są "spokojni i skupieni". - Ta sprawa to bardziej kwestia biznesowa niż futbol - skwitował Soriano.
Angielskie media niedawno ujawniły, że Guardiola miał zapewnić szefów City, że bez względu na zakaz pozostanie w klubie. Do tej pory oficjalnie nie odniósł się do sprawy. Być może zrobi to po środowym, zaległym meczu ligowym z West Hamem.

Tytuł ucieka

Manchester City to aktualny mistrz Anglii. W obecnym sezonie zajmuje drugie miejsce (gwarantujące udział w LM), ale do prowadzącego Liverpoolu traci aż 25 punktów. W trwającej edycji Ligi Mistrzów City w 1/8 finału zmierzy się z Realem Madryt. Pierwszy mecz w Hiszpanii odbędzie się 26 lutego, rewanż zaplanowano na 17 marca.
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama