"Gorączka 39 stopni. Poszedłem do szpitala i tak się dowiedziałem"
Wszystkie wydarzenia sportowe we Włoszech zawieszone
Video: Eurosport Wszystkie wydarzenia sportowe we Włoszech zawieszoneZ powodu epidemii koronawirusa we Włoszech wszystkie wydarzenia sportowe we Włoszech zostały wstrzymane i odwołane. Nie ominęło to także rozgrywek Serie A.zobacz więcej wideo »"Zostań w domu", nawołują artyści i sportowcy
Video: Fakty TVN "Zostań w domu", nawołują artyści i sportowcyMniej nas na ulicach i placach miast, a w internecie fala dobrych rad - na czas epidemii zostań w domu. O tym, jak ograniczając spotkania wyjdzie nam to na zdrowie opowie w swoim materiale Jarosław Kostkowski w "Faktach" TVN o 19:00.zobacz więcej wideo »
Dusan Vlahović, serbski napastnik Fiorentiny, jeden z trzech piłkarzy zakażonych koronawirusem w tym klubie, opowiedział o dramatycznych chwilach ostatnich dni. Był przerażony. Gdy temperatura ciała u niego nie chciała spaść, tylko rosła, sam udał się do szpitala. - Co teraz? Nic, po prostu odpoczywam i muszę trzymać się z dala od ludzi - opowiada.
Vlahović był pierwszym zawodnikiem klubu z Florencji, u którego stwierdzono infekcję. Po nim pozytywny wynik badań mieli jeszcze Patrick Cutrone i kapitan German Pezzella.
Serb o swoich problemach zdrowotnych podzielił się za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Byłem w domu, akurat spałem, a gdy się obudziłem, miałem gorączkę. Zmierzyłem sobie temperaturę, miałem około 37 stopni. Wziąłem paracetamol" - relacjonuje, jak zorientował się, że ma pierwsze objawy choroby.
Nie pomogło.
Vlahović opowiada dalej: "Później gorączka podskoczyła do 39 stopni. Poszedłem do szpitala i tam się o wszystkim dowiedziałem".
Teraz ma być lepiej. Objawy minęły, a on sam przebywa w domu, poddany jest samoizolacji.
"Czternaście dni i wszystko powinno się skończyć. Muszę tylko trzymać się z dala od ludzi" - przyznaje.
Zakażona włoska piłka
W piątek Fiorentina poinformowała, że Vlahović jest pierwszym piłkarzem tego klubu, u którego stwierdzono zakażenie.
W sobotę wieczorem o swoich problemach zdrowotnych poinformował grający w Sampdorii Genua Bartosz Bereszyński. Wcześniej zainfekowanych zostało pięciu piłkarzy tego klubu.
Rozgrywki Serie A, jak wszystkie imprezy sportowe w Italii, zawieszono do 4 kwietnia.
We Włoszech odnotowano największą liczbę infekcji koronawirusem spośród wszystkich krajów w Europie.