Dominik Nagy i Michał Pazdan mogą odejść z Legii Warszawa

Nagy ma za sobą najbardziej udaną rundę w Legii. Tej jesieni 23-latek rozegrał dla mistrzów Polski w samej tylko lidze 18 meczów, strzelając cztery gole. W talii trenera Ricardo Sa Pinto był jednym z pewniaków. Dobra postawa w klubie i węgierskiej reprezentacji zaowocowała zainteresowaniem ekip z silniejszych lig.

- Informacje o zainteresowaniu Fiorentiny są prawdziwe. Wiem jednak, że kluby jeszcze niczego nie wynegocjowały. Zgłosiły się również po mnie Montpellier i drużyna z Rosji. Na razie nie wiem, jak wyglądać będzie moja przyszłość. Dziewięciu z dziesięciu piłkarzy nawet nie zastanawiałoby się nad przejściem do Fiorentiny, ale ja chcę podjąć rozsądną decyzję. Dla mnie najważniejsze jest, by grać – powiedział Nagy w rozmowie z serwisem Bama.hu.

"L’Equipe" sugeruje, że Legia za swojego skrzydłowego oczekiwać będzie 3,5 mln euro. Zdaniem dziennika, w praktyce eliminuje to z wyścigu po Węgra czwartą drużynę francuskiej Ligue 1.

Jeszcze bardziej zaawansowana jest kwestia transferu Pazdana do Turcji. O 31-latka starają się trzeci w tabeli Super Ligi Malatyaspor (o czym informowaliśmy jako pierwsi), 15. Akhisar Belediyespor i dziesiąte Goeztepe.

- Z listy kandydatów liczącej 100 piłkarzy wybraliśmy czterech-pięciu. Pazdan jest jednym z nich. Na razie jesteśmy tylko po wstępnych rozmowach. Planujemy sprowadzić co najmniej dwóch piłkarzy przed obozem przygotowawczym. Zarząd może wydłużyć ten czas, oczekując korzystniejszego finansowo porozumienia – powiedział serwisowi Busabah dyrektor sportowy Malatyasporu Ali Ravci.

Malatyaspor chciałby zakontraktować Polaka do czerwca 2020 roku. Nie wiadomo jednak, czy nie zostanie uprzedzony przez Akhisar Belediyespor lub Goeztepe, które, zdaniem Piotra Wołosika z "Przeglądu Sportowego", też złożyły oferty za Pazdana.

Dwa lata temu Goeztepe proponowało za obrońcę Legii 2 mln euro. Teraz kwota ta jest najpewniej dużo niższa. 35-krotnemu reprezentantowi Polski kontrakt z Wojskowymi wygasa w czerwcu 2019 roku, a jego obecne zarobki są sporym obciążeniem dla budżetu mistrzów Polski.

Autor: br / Źródło: Eurosport