Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Dietmar Hopp ostro o kibicach po meczu Hoffenheim - Bayern

Emil Riisberg

01/03/2020, 17:19 GMT+1

Wielka afera w niemieckim futbolu trwa w najlepsze. Tym razem skandaliczne zachowanie kibiców Bayernu, którzy podczas meczu z Hoffenheim wywiesili transparent obrażający prezesa klubu z Prezero-Areny, skomentował sam zainteresowany. – Nie wiem, czego ode mnie chcą, ci ludzie powinni trzymać się od mojego stadionu z daleka - powiedział Dietmar Hopp.

Foto: Eurosport

Prowokacja pseudokibiców zespołu z Monachium to obecnie zdecydowanie najgłośniejsza z informacji z boisk Bundesligi. Z powodu nieszczęsnego transparentu sobotni mecz Hoffenheim – Bayern (0:6) był dwukrotnie przerywany przez sędziego.

Wróg numer jeden

Najpierw piłkarze obu zespołów opuścili murawę i udali się do tunelu, później w dyskusję z sektorem gości wdali się nie tylko bawarscy piłkarze, ale też działacze, by po chwili ponownie opuścić plac gry. Wszyscy uczestnicy rywalizacji okazywali wówczas wsparcie Hoppowi. Ten jednak, pomimo słów otuchy, nie zapomniał o tym, co spotkało go w sobotnie popołudnie.
Współwłaściciel firmy informatycznej SAP od ponad 20 lat inwestuje w klub z Hoffenheim, finansując m.in. budowę dwóch stadionów i całej infrastruktury klubowej czy pomagając w szybkim awansie do niemieckiej ekstraklasy. Ekspresowy rozwój drużyny z małej miejscowości w Badenii-Wirtembergii sprawił jej, jak i jej właścicielowi, sporo wrogów w innych niemieckich miastach. Inwestor ma za sobą choćby głośny spór z kibicami Borussii Dortmund. Tamtą historię zakończył w bezceremonialny sposób, informując prokuraturę i przyczyniając się do zakazów stadionowych dla 32 z nich. Teraz też nie ma zamiaru odpuszczać.

Powrót mrocznych czasów

- Gdybym tylko wiedział, czego ci idioci ode mnie chcą, byłoby mi o wiele łatwiej ich zrozumieć. Nie mogę pojąć, dlaczego są tak agresywni. Przypomina mi to stare, mroczne czasy – przyznał Hopp, cytowany przez serwis sport1.de. – Nie chcę rozmawiać z tymi ludźmi, to bezsensowne. Oni żyją w innym świecie. Nie wiem nawet, co im powiedzieć. Dlaczego miałbym nie zaglądać już na mój stadion? To ci ludzie powinni trzymać się od tego miejsca z daleka. Jestem bardzo ciekawy, co z tego wyniknie – dodał.
Wspominane wsparcie osób związanych z Bayernem, w tym dyrektora zarządzającego Karla-Heinza Rummenigge czy jego przyszłego następcy Olivera Kahna, jest dla Hoppa bardzo ważne.
– Mam świadomość całej sytuacji, jest w niej jeszcze wiele do zrobienia. Niestety osiągnięto jej nowy wymiar. Widziałem i czułem solidarność innych, co oczywiście traktuję jako wielką pomoc w radzeniu sobie z podobnymi problemami – wyjaśniał 79-letni miliarder.
Autor: mb/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama