Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Didier Deschamps głównym kandydatem na trenera Juventusu

Emil Riisberg

15/05/2019, 05:30 GMT+2

Czy Juventus będzie miał nowego trenera w przyszłym sezonie? W tym tygodniu klub ma dać odpowiedź, a dziennik "Tuttosport" zwraca uwagę, że do zastąpienia Massimiliano Allegriego gotowych jest czterech szkoleniowców. Za faworyta uchodzi Didier Deschamps.

Foto: Eurosport

Juventus zdobył mistrzostwo Włoch, ale dla wielu kibiców i ekspertów to zdecydowanie za mało. Głównym celem był triumf w Lidze Mistrzów, który przed sezonem wydawał się całkiem realny. Wszystko dzięki pozyskaniu m.in. Cristiano Ronaldo z Realu Madryt. Jednak nawet Portugalczyk nie pomógł wywalczyć Pucharu Europy, co może się zakończyć rozstaniem z Allegrim.

Gorący wyścig

"Wyścig po miejsce na ławce trenerskiej Juventusu robi się coraz bardziej gorący, a wszyscy czekają na decyzję prezydenta klubu Andrei Agnellego i szkoleniowca Massimiliano Allegriego, którzy w środę mają zakomunikować, co dalej" - czytamy.
"Plotki dotyczące zakończenia współpracy z obecnym trenerem nasiliły się niespodziewanie po zwycięskim dwumeczu w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Atletico Madryt. Na ten moment na liście potencjalnych następców znajdują się cztery nazwiska i jeśli Max po pięciu latach spędzonych w Juve zdecyduje się odejść, to jeden z nich najpewniej go zastąpi" - podkreśla "Tuttosport"
Wśród kandydatów, oprócz Deschampsa, wymienia się m.in. Mauricio Pochettino z Tottenhamu Hotspur i obecnie bezrobotnego Antonio Conte. Ostatni z wymienionych ma na stole ofertę z Interu Mediolan i jeśli Juventus się po niego nie zgłosi, to prawdopodobnie wyląduje w stolicy Lombardii.

Francuz faworytem

Aktualny selekcjoner reprezentacji Francji, z którą w ubiegłym roku wywalczył mistrzostwo świata, według dziennika bardzo chętnie powróciłby do pracy w klubie, a zwłaszcza Juventusie. Deschamps zdaje sobie sprawę, że mógł zrobić z tym zespołem więcej, ale w 2007 roku nie potrafił dojść do porozumienia z osobami na wyższych stanowiskach i zrezygnował po wywalczeniu awansu do Serie A. Wcześniej klub został zdegradowany za udział w obsadzaniu sędziów na mecze ligowe.
"Gdyby brać pod uwagę tylko przeszłość w czarno-białej koszulce, to wszystko zakończyłoby się na korzyść Didiera Deschampsa. Bez wątpienia jego wybór byłby najlepszym rozwiązaniem dla klubu. Swoją historię w Juventusie zaczął budować od gola strzelonego Parmie w 1995 roku, a zakończył w maju 2007, gdy wygrał Serie B i wywalczył awans, po czym zrezygnował po konflikcie z władzami" - zwraca uwagę "Tuttosport".

To nie fair

Nie brakuje głosów, że Allegri zostanie zwolniony. Powód? Brak wyników, a konkretnie brak awansu do finału Ligi Mistrzów. Obecne rozgrywki Juventus zakończył "tylko" z mistrzostwem Włoch. Zdaniem byłego legendarnego piłkarza Starej Damy Alessandro Del Piero, stawianie sprawy w taki sposób jest nie fair wobec szkoleniowca.
- Skoro pomimo zdobycia mistrzostwa Włoch ktoś twierdzi, że za nami rozczarowujący sezon, to najwyraźniej postradał zmysły. Znam Juventus, kibiców, wiem, co się mówi, ale to nie fair oceniać cały sezon przez pryzmat odpadnięcia w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Największy zawód stanowi brak jakości, której nie zabrakło nam w rewanżu z Atletico, ale z Ajaksem już tak - zwraca uwagę.
- Szkoleniowcy nie mają daty ważności, wszystko zależy od tego, jak funkcjonuje klub na każdym szczeblu - dodał w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport".
Na ten moment pewne jest tylko jedno - przyszłość Allegriego w Juventusie wyjaśni się w środę.
Autor: PO/twis / Źródło: eurosport.pl, "Tuttosport", "La Gazzetta dello Sport"
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama