Derby Zagłębia Ruhry. Borussia Dortmund pokonała Schalke 04

08/12/2018, 16:48 GMT+1

Schalke 04 Gelsenkirchen przegrało z Borussią Dortmund 1:2 (0:1) w sobotnim hicie 14. kolejki Bundesligi. O zwycięstwie gości w derbach Zagłębia Ruhry rozstrzygnęło trafienie z 74. minuty rewelacyjnego 18-latka Jadona Sancho. Cały mecz w zespole Borussii rozegrał Łukasz Piszczek.

Foto: Eurosport

Revierderby to jedna z najbardziej wyrównanych derbowych rywalizacji w najlepszych ligach europejskich. W jej poprzednich 92 odsłonach Borussia odniosła 32 zwycięstwa, z kolei piłkarze Schalke triumfowali 31 razy. To pokazywało, że akurat przed tym meczem nie powinno się sugerować tabelą Bundesligi, w której dortmundczycy wyprzedzali lokalnych rywali aż o 19 punktów.

Piszczek musiał uważać

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla lidera Bundesligi. Już w 7. minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego Marco Reusa na gola strzałem głową zamienił Duńczyk Thomas Delaney.
Z trafienia kolegi cieszył się m.in. Łukasz Piszczek, który tradycyjnie rozpoczął mecz na prawej obronie Borussii. Były reprezentant Polski w 14. minucie także wpisał się do protokołu, lecz niestety było to związane z żółtą kartką. Piszczek spóźnił się wtedy z wślizgiem i po faulu na Amine Haricie do końca spotkania musiał bardzo uważać w bezpośrednich starciach. Kolejnych błędów już jednak nie popełnił.

VAR na remis

Zaledwie trzy minuty później wydarzyła się najbardziej kontrowersyjna sytuacja całego meczu. We własnym polu karnym ręką piłkę podbił belgijski pomocnik Borussii Axel Witsel. Sędzia Daniel Siebert nie podyktował jednak rzutu karnego, a swojej decyzji nie zmienił również po skorzystaniu z systemu VAR. Kibice na VELTINS-Arena przyjęli to głośnymi gwizdami, a Witselowi towarzyszyły one do końca spotkania.
Wideoanaliza okazała się za to korzystna dla gospodarzy po godzinie gry, gdy próbując odebrać piłkę Haritowi, Reus spowodował jego upadek w obrębie szesnastki. Arbiter tym razem wskazał na 11. metr, a pewnym strzałem do wyrównania doprowadził Daniel Caligiuri.

Tabela nie kłamała

Finałowe 30 minut spotkania udowodniło jednak, że tabela Bundesligi nie kłamała. To goście osiągnęli w nich zdecydowaną przewagę i w 74. minucie udokumentowali ją zdobyciem zwycięskiej bramki. Jej autorem był rewelacyjny 18-latek Jadon Sancho, który wymienił piłkę z Raphaelem Guerreiro i po prostopadłym podaniu Portugalczyka strzałem z ostrego kąta posłał ją obok bezradnego Ralfa Fahrmanna.
W ostatnim kwadransie dortmundczycy mogli swoją przewagę potwierdzić jeszcze jednym trafieniem, lecz najpierw Reus przegrał sytuację sam na sam z Fahrmannem, a w 85. minucie po strzale Guerreiro piłka odbiła się od słupka.
Borussia wygrała ostatecznie 2:1 i pozostała na szczycie tabeli Bundesligi. Zajmująca drugą pozycję, jej imienniczka z Moenchengladbach swój mecz rozegra w niedzielę, z kolei trzeci RB Lipsk doznał bolesnej porażki 0:3 we Fryburgu. Wygrał za to Bayern Monachium, który również 3:0 pokonał FC Nuernberg. Dwa gole dla Bawarczyków strzelił Robert Lewandowski.
Schalke 04 Gelsenkirchen - Borussia Dortmund 1:2 (0:1)
Bramki: Daniel Caligiuri (61. - karny) - Thomas Delaney (7.), Jadon Sancho (74.).
Autor: Wojciech Malinowski / Źródło: Eurosport
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane tematy
Reklama
Reklama