Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Dariusz Żuraw po meczu Lech Poznań - Benfica Lizbona - Liga Europy

Emil Riisberg

23/10/2020, 06:20 GMT+2

Szkoleniowiec Lecha Poznań nie krył zadowolenia z postawy swoich piłkarzy w czwartkowym meczu Ligi Europy z Benficą Lizbona. Choć Kolejorz na inaugurację Ligi Europy przegrał u siebie 2:4, długimi momentami był dla wicemistrza Portugalii równorzędnym rywalem. – Możemy optymistycznie patrzeć w przyszłość – zauważył po ostatnim gwizdku Dariusz Żuraw.

Foto: Eurosport

- Rozpoczęliśmy przygodę z fazą grupową Ligi Europy niestety od porażki, ale zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Bramki, które strzeliła nam Benfica, padły po ładnych akcjach. Widać było ogromne umiejętności piłkarzy z Lizbony. My zdobyliśmy dwie bramki, a mieliśmy też kilka innych sytuacji. Potrafiliśmy zamknąć rywala w jego polu karnym i myślę, że niewielu zespołom to się udaje. Nie graliśmy jakiegoś topornego futbolu. Owszem, straciliśmy cztery bramki, mogliśmy nawet więcej, ale przy eksperymentalnej naszej obronie i wysokich umiejętnościach rywala, trzeba było się z tym liczyć – przyznał Żuraw.

Nie zabrakło odwagi

Benfica nie mogła być pewna zwycięstwa niemal do samego końca. Do 60. minuty utrzymywał się remis 2:2, a czwartego gola goście strzelili dopiero w doliczonym czasie gry.
- Jestem dumny ze swoich zawodników, że grając z takim przeciwnikiem mieli mniej więcej równe posiadanie piłki. Udało się nam stworzyć więcej sytuacji niż tak klasowy rywal. Benfica tych okazji miała mniej, ale jej jakość piłkarska wzięła górę. Mimo tej porażki możemy być podbudowani naszą grą i optymistycznie patrzeć w przyszłość – ocenił trener Lecha.

"Ewidentna czerwona kartka"

W trakcie meczu Dariusz Żuraw kilkukrotnie miał pretensje do sędziującego Nikoli Dabanovicia. Największe tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, gdy Czarnogórzec ocenił, że wychodzący na czystą pozycję Michał Skóraś nie był faulowany.
- Skóraś był faulowany przed polem karnym i to jest ewidentna czerwona kartka. Tymczasem arbiter nakazał grać dalej. Widzieliśmy tę sytuacje po meczu z kilku kamer. Benfica jest tak dobrym zespołem, że sędziowie nie powinni jej pomagać – stwierdził szkoleniowiec Kolejorza.
W drugim meczu grupy D Rangers FC pokonali na wyjeździe Standard Liege 2:0.
W drugiej serii spotkań Lech zagra na wyjeździe z wicemistrzem Szkocji.
Lech Poznań - Benfica Lizbona 2:4 (1:2)Bramki: 0:1 Pizzi (8-karny), 1:1 Mikael Ishak (15), 1:2 Darwin Nunez (42), 2:2 Mikael Ishak (48), 2:3 Darwin Nunez (60), 2:4 Darwin Nunez (90+3)

Lech Poznań: Filip Bednarek – Alan Czerwiński, Tomasz Dejewski, Djorde Crnomarkovic, Tymoteusz Puchacz (74. Wasyl Krawieć) – Michał Skóraś (90+1 Mohammad Awwad), Jakub Moder, Dani Ramirez (67. Karlo Muhar), Pedro Tiba, Jakub Kamiński (67. Filip Marchwiński) – Mikael Ishak (74. Nika Kaczarawa)
Benfica Lizbona: Vlachodimos Odysseas – Gilberto, Nicolas Otamendi, Jan Vertoghen, Alejandro Grimaldo (67. Nuno Tavares) – Adel Taarabt (61. Julian Weigl), Gabriel, Pizzi (46. Rafa Silva) – Everton (87. Jardel), Darwin Nunez, Luca Waldschnidt (61. Pedrinho).
Autor: br/twis / Źródło: Eurosport.pl; PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama