Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Dania z wyprzedzeniem rezygnuje z trenera Age Hareide

Emil Riisberg

18/06/2019, 09:15 GMT+2

Duńska federacja piłkarska oświadczyła, że nie przedłuży kontraktu z selekcjonerem reprezentacji Age Hareide, mimo że umowa wygaśnie dopiero po mistrzostwach Europy w 2020 roku. Norweg jest wściekły na decyzję szefów DBU.

Foto: Eurosport

U bukmacherów już można obstawiać termin odejścia Hareide. To on może teraz nagle zerwać umowę przed czasem. Zdaniem ekspertów na zakładach można zarobić bardzo mało, bo tylko 1,6 stawki, czemu sprzyjają nerwowe wypowiedzi szkoleniowca, a także fakt, że jego następca Kasper Hjulmand jest obecnie bezrobotny.

Tłumacząc wprowadzenie tak nieoczekiwanego zakładu jedna z firm bukmacherskich wyjaśniła, że zajmuje się hazardem zawodowo, lecz: "jak widać, nie jesteśmy jedyni, ponieważ robi to właśnie DBU - ze znacznie większym ryzykiem, bo w połowie eliminacji do ME".

"To nie jest zwolnienie"

Hareide uważa, że sposób poinformowania go o zakończeniu współpracy jest demoralizujący nie tylko dla niego, lecz też piłkarzy reprezentacji. Z kolei DBU twierdzi, że chce załatwić sprawę otwarcie i po dżentelmeńsku, bez niepotrzebnych spekulacji.

Również duńskie media nie rozumieją decyzji DBU. Dziennik "Jyllands Posten" przypomniał, że Hareide prowadził drużynę narodową w 36 meczach, z których tylko trzy przegrał. Odniósł 17 zwycięstw, a 16 spotkań zakończyło się remisem.

"Czas podania tak ważnej decyzji jest co najmniej dziwny i z pewnością niepokojący" - skomentowała gazeta.

- To nie jest zwolnienie. Kontrakt wygasa wraz z zakończeniem ME w przyszłym roku, jeżeli się do nich zakwalifikujemy, więc mamy prawo go nie przedłużać tak samo jak mamy prawo do zmiany przyszłościowej koncepcji drużyny narodowej - wyjaśnił Peter Moeller, dyrektor w DBU odpowiedzialny m.in. za trenerów reprezentacji oraz ich rozwój.

Norwegia czeka z utęsknieniem

Media zwracają również uwagę na fakt, że posiadający solidne doświadczenie 65-letni Hareide został zatrudniony przez DBU w grudniu 2015, natomiast Moeller to 47-letni były piłkarz i dziennikarz telewizyjny, który objął swoje stanowisko dopiero w październiku i - jak sam przyznał - nie ma większego doświadczenia na stanowiskach kierowniczych.

W dodatku sugeruje się wątek personalny po wypowiedzi Moellera, że Hareide może jest dobrym trenerem, ale niekoniecznie lubianym przez kibiców i piłkarzy.

Informacja o decyzji DBU wywołała natychmiast falę spekulacji i wręcz euforię w Norwegii. Reprezentację tego kraju prowadzi Szwed Lars Lagerback, któremu jednak nie udało się zrealizować powtórki z "islandzkiego cudu". Przyznał, że jest już Norwegią zmęczony i nie widzi siebie na tym stanowisku w przyszłym roku.

"Age wróć", "Czekamy na ciebie z utęsknieniem", "Duńczycy nie rozumieją, co tracą" - brzmiały tytuły norweskich gazet, które sugerują jednogłośnie, że zatrudnienie szkoleniowca, który już raz, w latach 2004-2008, prowadził Norwegię byłoby większym i ważniejszym posunięciem niż ściągnięcie z Islandii Lagerbaecka.
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama