Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Dani Alves odmawia posiłków w areszcie po wiadomości o odejściu żony Joany Sanz – piłka nożna

Emil Riisberg

19/03/2023, 10:09 GMT+1

Dani Alves jest w coraz gorszej kondycji psychicznej, przebywając w areszcie na obrzeżach Barcelony w związku z podejrzeniami o napaść seksualną na kobietę w nocnym klubie w Katalonii. Wedle doniesień hiszpańskich mediów, reprezentanta Brazylii kompletnie załamało publiczne ogłoszenie przez Joanę Sanz, jego żonę, rozstania.

Dani Alves i Joana Sanz

Foto: Eurosport

Alves przebywa w areszcie Brians 2 od 20 stycznia, gdy został zatrzymany w związku z toczącym się przeciwko niemu śledztwem. Piłkarz został oskarżony przez młodą kobietę o napaść na tle seksualnym pod koniec grudnia w toalecie modnego klubu nocnego w Barcelonie.

Zdruzgotany wiadomością od żony

Utytułowany Brazylijczyk po aresztowaniu zaprzeczył zarzutom. Jego adwokat wnioskował o zwolnienie Alvesa za kaucją, zapewniając, że odda paszport i będzie nosił elektroniczny znacznik. Hiszpański sąd nie przystał jednak na to rozwiązanie, argumentując decyzję wysokim ryzykiem ucieczki.
Z czasem sytuacja byłej gwiazdy Barcelony stała się jeszcze trudniejsza z uwagi na pogarszające się relacje z żoną. Modelka Joana Sanz początkowo wspierała ukochanego, wierząc w jego niewinność. Jednak po bliższym zapoznaniu się z zeznaniami usunęła wspólne zdjęcia w mediach społecznościowych, a przed kilkoma dniami opublikowała w sieci emocjonalny list, w którym ogłosiła zakończenie ich związku. To wedle doniesień hiszpańskich mediów miało ostatecznie załamać Alvesa.
"Piłkarz jest całkowicie zdruzgotany i bardzo zdenerwowany po tym, jak dowiedział się o decyzji żony o zakończeniu małżeństwa" - informują dziennikarze telewizyjnego programu "Cuatro al dia".
Dowiedzieli się, że Brazylijczykowi "zdarzają się dni, gdy odmawia przyjmowania posiłków i chce być samotnie zamknięty w swojej celi przez cały czas. Podobno po aresztowaniu mówił innym osadzonym, że żona nadal go kocha i jest dla niego ogromnym wsparciem". Nie spodziewał się, że może go opuścić.
picture

Dani Alves i Joana Sanz

Foto: Eurosport

"Joana jest jego jedyną bliską w Hiszpanii, cała jego rodzina przebywa w Brazylii. Była jego jedynym punktem oparcia w kraju, w którym jest uwięziony" - dowiadujemy się z serwisu cuatro.com.
Alves od wielu lat związany jest z Hiszpanią, występował w Barcelonie i w Sevilli. Ostatnio był zawodnikiem Pumas UNAM, ale meksykański klub krótko po ogłoszeniu aktu oskarżenia ogłosił, że rozwiązuje z nim kontrakt.
Autor: jac / Źródło: eurosport.pl, cuatro.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama