Dani Alves załamany po rozstaniu z żoną. "Odmawia jedzenia, nie wychodzi z celi"
Gorące przywitanie Daniego Alvesa na lotnisku w Sao Paulo
Video: Eurosport Gorące przywitanie Daniego Alvesa na lotnisku w Sao PauloDani Alves opuścił PSG i bardzo szybko znalazł nowy klub. Mimo że prawy obrońca ma już 36 lat, to z Sao Paulo podpisał kontrakt do 2022 r. Na lotnisku w Brazylii witały go tłumy.zobacz więcej wideo »Wielki powrót do FC Barcelony. Dani Alves boso na Camp Nou
Video: SNTV Wielki powrót do FC Barcelony. Dani Alves boso na Camp NouZobacz oficjalną prezentację Daniego Alvesa jako zawodnika FC Barcelony. Piłkarz wszedł na murawę Camp Nou boso.zobacz więcej wideo »
Dani Alves jest w coraz gorszej kondycji psychicznej, przebywając w areszcie na obrzeżach Barcelony w związku z podejrzeniami o napaść seksualną na kobietę w nocnym klubie w Katalonii. Wedle doniesień hiszpańskich mediów, reprezentanta Brazylii kompletnie załamało publiczne ogłoszenie przez Joanę Sanz, jego żonę, rozstania.
Alves przebywa w areszcie Brians 2 od 20 stycznia, gdy został zatrzymany w związku z toczącym się przeciwko niemu śledztwem. Piłkarz został oskarżony przez młodą kobietę o napaść na tle seksualnym pod koniec grudnia w toalecie modnego klubu nocnego w Barcelonie.
Zdruzgotany wiadomością od żony
Utytułowany Brazylijczyk po aresztowaniu zaprzeczył zarzutom. Jego adwokat wnioskował o zwolnienie Alvesa za kaucją, zapewniając, że odda paszport i będzie nosił elektroniczny znacznik. Hiszpański sąd nie przystał jednak na to rozwiązanie, argumentując decyzję wysokim ryzykiem ucieczki.
Z czasem sytuacja byłej gwiazdy Barcelony stała się jeszcze trudniejsza z uwagi na pogarszające się relacje z żoną. Modelka Joana Sanz początkowo wspierała ukochanego, wierząc w jego niewinność. Jednak po bliższym zapoznaniu się z zeznaniami usunęła wspólne zdjęcia w mediach społecznościowych, a przed kilkoma dniami opublikowała w sieci emocjonalny list, w którym ogłosiła zakończenie ich związku. To wedle doniesień hiszpańskich mediów miało ostatecznie załamać Alvesa.
"Piłkarz jest całkowicie zdruzgotany i bardzo zdenerwowany po tym, jak dowiedział się o decyzji żony o zakończeniu małżeństwa" - informują dziennikarze telewizyjnego programu "Cuatro al dia".
Dowiedzieli się, że Brazylijczykowi "zdarzają się dni, gdy odmawia przyjmowania posiłków i chce być samotnie zamknięty w swojej celi przez cały czas. Podobno po aresztowaniu mówił innym osadzonym, że żona nadal go kocha i jest dla niego ogromnym wsparciem". Nie spodziewał się, że może go opuścić.
"Joana jest jego jedyną bliską w Hiszpanii, cała jego rodzina przebywa w Brazylii. Była jego jedynym punktem oparcia w kraju, w którym jest uwięziony" - dowiadujemy się z serwisu cuatro.com.
Alves od wielu lat związany jest z Hiszpanią, występował w Barcelonie i w Sevilli. Ostatnio był zawodnikiem Pumas UNAM, ale meksykański klub krótko po ogłoszeniu aktu oskarżenia ogłosił, że rozwiązuje z nim kontrakt.