Crystal Palace - Tottenham: wynik meczu i relacja - Premier League

Ekipa Nuno Espirito Santo w nowy sezon weszła w sposób wymarzony. Trzy premierowe spotkania wygrywała skromnie, po 1:0, ale wystarczyła to, by rozsiąść się w fotelu lidera.

Wydawało się, że w sobotę lista "ofiar" Kogutów może się jeszcze wydłużyć, bo za rywala mieli przeciętne Crystal Palace. Tyle że z ich składu z różnych powodów wypadli Hueng Min Son, Steven Bergwijn czy Davison Sanchez. I te osłabienia na murawie widać było aż nadto.

Drużyna z Selhurst Park dominowała od pierwszego gwizdka, a problemy Tottenhamu tylko się pogłębiły, kiedy z kontuzją zszedł kolejny z obrońców Eric Dier.

Lider mocno szczęśliwie, ale bardzo długo się bronił. Wszystko posypało się jak domek z kart, kiedy niedługo po przerwie dwie żółte kartki w krótkim odstępie obejrzał Japhet Tanganga. Na około 20 minut przed końcem piłkę z linii bramkowej wybijał Sergio Reguilon i była to ostatnia dobra wiadomość dla Tottenhamu tego dnia. Za chwilę piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Ben Davies, a gola z jedenastu metrów strzelił Wilfried Zaha.

Później już całe show skradł Odsonne Edouard. Francuski napastnik dopiero co pozyskany z Celticu swój debiut rozpoczął w 84. minucie i do zdobycia premierowej bramki potrzebował ledwie kilkunastu sekund. To było wejście smoka, ale i nie ostatnie słowo 23-latka. W doliczonym czasie gry ponownie zachował zimną krew i skończył mecz z dubletem.

Tottenham był na kolanach. Przegrał w pełni zasłużenie 0:3. Spurs przynajmniej do zakończenia pozostałych sobotnich meczów Premier League pozostaną na szczycie tabeli. Crystal Palace wskoczyło na 11. miejsce.

Crystal Palace - Tottenham 3:0 (0:0)
Bramki: Zaha (75'), Edouard (84', 90+3')

Autor: pqv/po / Źródło: eurosport.pl