Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Cristiano Ronaldo i Portugalczycy obwiniają Szymona Marciniaka

Emil Riisberg

26/03/2019, 09:23 GMT+1

"To był karny" - grzmi dziennik "Record". - Sędzia liniowy jest 40 metrów od sytuacji i podejmuje decyzję za głównego. Na litość boską - dodaje Cristiano Ronaldo. W Portugalii słychać wielkie narzekanie po remisie 1:1 z Serbią. Mistrzowie Europy mogli wygrać, ale Szymon Marciniak nie przyznał im rzutu karnego. - Sędzia mnie przeprosił - przyznał potem trener Fernando Santos.

Foto: Eurosport

Chodzi o sytuację z 74. minuty, gdy Antonio Rukavina ręką zatrzymał uderzenie Andre Silvy w polu karnym. Marciniak bez wahania przyznał Portugalii jedenastkę, ale chwilę później ku zdziwieniu Portugalczyków - po konsultacji z asystentem Pawłem Sokolnickim - zmienił decyzję.



Co więcej, polski arbiter nie tylko nie podyktował rzutu karnego, ale nawet rożnego. Nakazał wznowić grę od bramki. Sytuacja miała wpływ na wynik spotkania. Ten po ostatnim gwizdku nie uległ już zmianie. Skończyło się remisem 1:1 i sporym rozczarowaniem.

"Sędzia niekompetentny"

Jeszcze na murawie kilku portugalskich piłkarzy podeszło do Marciniaka z pretensjami. Przenieśli je też potem na strefę wywiadów. - Jestem sfrustrowany. Sędzia był niekompetentny, a z dzisiejszą technologią brak VAR-u w takich meczach do niekompetencja ze strony UEFA - narzekał w rozmowie z telewizją RTP Joao Cancelo.
Jeszcze dosadniej o decyzji Marciniaka wypowiedział się Cristiano Ronaldo. - Sędzia popełnił błąd, to oczywiste, rozmawialiśmy w tunelu. Jeśli w innych rozgrywkach jest VAR, dlaczego nie ma w eliminacjach Euro? Nie może być tak, że sędzia liniowy, który był czterdzieści metrów dalej podejmuje decyzję za głównego. Na litość boską - żalił się Portugalczyk, który z powodu kontuzji zakończył swój udział w meczu po 30 minutach.
Żale także słychać w tamtejszych gazetach. "To był karny" - przekonuje "Record". "Bez usprawiedliwienia" - to z kolei tytuł "A Bola". Ten drugi dziennik przytoczył słowa selekcjonera Portugalczyków Fernando Santosa.
picture

Foto: Eurosport

- Sędzia zaprosił mnie do siebie, aby przeanalizować sytuację. Po obejrzeniu nie mamy wątpliwości, że to był karny. Przeprosił mnie, ale teraz to nie ma sensu - stwierdził szkoleniowiec. - Z 40 metrów nikt nie może wskazać, że czegoś nie było. Był też z nami sędzia asystent. Powiedziałem mu, że to jego wina - zdradził Santos.

Mistrzowie bez wygranej

Prowadzenie w tabeli grupy B objęła Ukraina, która po samobójczym golu piłkarza Luksemburga Gersona Rodriguesa w doliczonym czasie drugiej połowy wygrała na wyjeździe 2:1. W pierwszej kolejce lider zremisował z Portugalią 0:0 i zgromadził dotychczas cztery punkty. Drugi jest właśnie Luksemburg, który zdobył trzy oczka pokonując Litwę w pierwszej kolejce. Portugalia ma dwa punkty, a Serbia jeden - po jednym meczu.
Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama