Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Chelsea - Southampton: wynik i relacja z meczu - Premier League

Emil Riisberg

26/12/2019, 17:07 GMT+1

Premier League tradycyjnie grała w drugi dzień świąt, czyli w Boxing Day. W meczach, które rozpoczęły się o godzinie 16:00 swoje debiuty na ławkach trenerskich w nowych klubach zaliczyli Mikel Arteta (Arsenal) i Carlo Ancelotti (Everton). Natomiast Southampton Jana Bednarka rywalizowało na wyjeździe z Chelsea.

Foto: Eurosport

The Blues podejmowali na Stamford Bridge Świętych. Choć gospodarze prowadzili grę i mieli dużą przewagę w posiadaniu piłki, to do szatni schodzili z bagażem jednego gola. W 31. minucie Michael Obafemi przebiegł z futbolówką kilkanaście metrów, wpadł w pole karne i mocnym uderzeniem w lewy górny róg dał prowadzenie przyjezdnym. W tej sytuacji fatalnie spisała się defensywa The Blues. Natomiast obrona gości – tradycyjnie z Janem Bednarkiem – skutecznie stopowała akcje rywali.

Bednarek oberwał

Po zmianie stron Chelsea nadal szukała swojej szansy – problem w tym, że gospodarze walili głową w mur. Raz przekonał się o tym Bednarek, który został trafiony piłką z bliskiej odległości w twarz. Polak padł na murawę, ale po chwili przerwy doszedł do siebie i zakomunikował arbitrowi, że chce dalej grać.
W 73. minucie kibice The Blues przeżyli kolejny szok. Goście przeprowadzili kontrę, Stuart Armstrong kopnął piłkę, a ta odbiła się od N'Golo Kante i trafiła wprost pod nogi nadbiegającego Nathana Redmonda – Anglik uprzedził Kepę i podwyższył prowadzenie. Jak się okazało było to ostatnie trafienie w tym meczu. To drugie zwycięstwo Southampton z rzędu, dzięki czemu udało się oddalić od strefy spadkowej.

Szczęśliwy gol Arsenalu

Nowy menedżer Arsnealu Mikel Arteta, nie miał powodów do zadowolenia po pierwszej połowie wyjazdowego spotkania z Bournemouth. W 35. minucie gola dla gospodarzy strzelił Dan Gosling, który trafił z bliskiej odległości po podaniu Jacka Staceya. Obrona Kanonierów ewidentnie zaspała.
W drugiej odsłonie było już lepiej, choć gra londyńskiego zespołu nadal pozostawiała dużo do życzenia. W 64. minucie do wyrównania w szczęśliwych okolicznościach doprowadził Pierre-Emerick Aubameyang – piłka po rykoszecie odbiła się od jednego z piłkarzy The Cherries i trafiła do Gabończyka, który z bliska pokonał bramkarza.

Udany debiut Ancelottiego

Bardziej udany debiut na ławce Evertonu zanotował Carlo Ancelotti. Co ciekawe Włoch nie wystawił w pierwszym składzie swojego rodaka - Moise Keana. Wcześniej dał do zrozumienia, że były piłkarz Juventusu musi ciężej pracować. Jednak niewykluczone, że szybko nie podniesie się z ławki, a wszystko przez innego napastnika Dominica Calverta-Lewina.
To właśnie 22-letni Anglik zapewnił trzy punkty ekipie The Toffees. Była 80. minuta, gdy wykorzystał on dośrodkowanie Djibrila Sidibe i popisał się znakomitym uderzeniem głową – piłka odbiła się od słupka i przekroczyła linię. Było to jedyne trafienie w całym meczu.

Fabiański coraz bliżej strefy spadkowej

Natomiast zawiódł West Ham United, który przegrał na wyjeździe z Crystal Palace 1:2. Tym samym zespół Łukasza Fabiańskiego (nie grał z powodu kontuzji – red.) spadł na 17. miejsce w tabeli i ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.
We wcześniej rozegranym meczu Tottenham pokonał 2:1 Brighton. Gole dla gospodarzy strzelali Harry Kane i Dele Alli. The Spurs zbliżyli się do 4. miejsca, gwarantującego udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Do Chelsea tracą już tylko trzy punkty.
Wyniki czwartkowych spotkań Premier League:
Tottenham - Brighton 2:1
Aston Villa – Norwich 1:0
Bournemouth – Arsenal 1:1
Chelsea – Southampton 0:2
Crystal Palace – West Ham 1:2
Everton – Burnley 1:0
Sheffield United – Watford 1:1
Manchester United – Newcastle United 4:1
Leicester – Liverpool 0:4
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama