Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Cezary Kucharski, były menedżer Roberta Lewandowskiego, usłyszał zarzuty

Emil Riisberg

28/10/2020, 14:11 GMT+1

Prokuratura Regionalna w Warszawie przedstawiła zarzuty byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego. Cezary Kucharski nie przyznał się do szantażowania piłkarza w celu wymuszenia 20 mln euro zapłaty. Biznesmen ma zapłacić 1 mln euro poręczenia majątkowego, ma także zakaz opuszczania kraju i kontaktowania się z "Lewym".

Foto: Eurosport

"Prokurator zarzucił podejrzanemu, że od września 2019 roku do września 2020 roku kilkukrotnie stosował wobec swojego byłego klienta groźbę bezprawną, polegającą na zapowiedzi rozpowszechnienia informacji dotyczących rzekomych nieprawidłowości w rozliczeniach podatkowych należącej do pokrzywdzonego spółki handlowej" - podał w środę prokurator Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Zapowiedział, że "zniszczy" Lewandowskiego

Jak podała prokuratura, Cezary Kucharski miał grozić wszczęciem postępowania karnego i "rozgłaszaniem wiadomości uwłaczającej czci pokrzywdzonego oraz jego żony". Kucharski miał zapowiedzieć Lewandowskiemu, że go "zniszczy", jednocześnie obiecywał zachowanie wiadomości w tajemnicy, gdy "Lewy" zapłaci mu 20 mln euro, czyli równowartość 84,6 mln złotych.

Postępowanie wszczęto po zawiadomieniu złożonym przez pełnomocnika "Lewego". Robert Lewandowski ma w tej sprawie status pokrzywdzonego. Piłkarz został przesłuchany na początku października, ale prokuratura nie informuje o treści jego zeznań. Oskarżyciel dysponuje także zeznaniami świadków, uzupełniającymi zeznania Lewandowskiego, a także zapisami SMS oraz nagraniami rozmów, pomiędzy "Lewym" a Kucharskim, które miały miejsce w restauracjach na terenie Warszawy oraz Monachium.
Na pytanie Lewandowskiego, za co Kucharski chce "te pieniądze", podejrzany miał odpowiedzieć, że "nie będzie do końca życia krył oszustów podatkowych".

Milion euro poręczenia

Cezary Kucharski został doprowadzony do prokuratury we wtorek po południu. Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił odpowiedzi na pytania prokuratora. Nie ustosunkował się także do zapisu rozmowy z "Lewym", który mu przedstawiono. Jednak - jak podał prokurator Saduś - podejrzany składał przez kilka godzin wyjaśnienia, w których szczegółowo opisał współpracę z Lewandowskim, historię rozliczeń cywilnoprawnych pomiędzy nimi, które nie są przedmiotem zarzutów, ani nie mają z nimi bezpośredniego związku.

"Po wykonaniu czynności prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec Cezarego Kucharskiego poręczenia majątkowego w kwocie 4,6 mln zł, czyli równowartości 1 mln euro. Zastosowano także środek zapobiegawczy w postaci zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego oraz jego żony i zakazu kontaktowania się z nimi. Podejrzany ma zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu" – podał prok. Saduś.

Kto jeszcze szantażował "Lewego"?

Prokuratura zamierza w najbliższym czasie poddać szczegółowej analizie nośniki danych, które zabezpieczono we wtorek podczas przeszukania domu Cezarego Kucharskiego pod Konstancinem.

"Chcemy ustalić, czy w szantażowaniu pokrzywdzonego uczestniczyły inne osoby, w tym przedstawiciele zagranicznych mediów" - podał rzecznik prokuratury.

Chodzi o publikację w niemieckim dzienniku "Der Spiegel", która pojawiła się niedługo po tym, jak "Lewy" odmówił zapłaty na rzecz Kucharskiego. Gazeta podała, że menedżer skierował przeciwko Lewandowskiemu pozew cywilny, domagając się zapłaty około 39 mln złotych. Chodzi o udziały w rozwiązanej już spółce RL Management, którą założyli w 2014 roku. "Kucharski wniósł do niej prawa do wizerunku zawodnika wycenione wówczas na 3,5 mln zł. Otrzymał w zamian 2 proc. udziałów firmy, pozostałe 98 proc. należy do Lewandowskiego" - wyjaśniali dziennikarze portalu wirtualnemedia.pl. Na łamach "Spiegla" znanemu piłkarzowi zarzucano m.in. antydatowanie umowy dotyczącej praw reklamowych, dzięki czemu miał uniknąć wielomilionowych podatków.

Koniec współpracy

Cezary Kucharski zakończył współpracę z Robertem Lewandowskim w 2018 roku.

"Publicznie mówię o tym pierwszy raz. (…) Momentem, kiedy on podpisał kontrakt z Bayernem Monachium, największy kontrakt w historii polskiego sportu na 100 milionów euro, zażądał ode mnie, żebym zapłacił mu dodatkowe pieniądze ze swojej prowizji. Ja powiedziałem, że nie, a on odpowiedział, że w takim razie kończymy współpracę i tak się stało" - mówił Cezary Kucharski 12 czerwca 2020 roku w programie "Futbolownia" na YouTube.

Zanim pochodzący z Łukowa Kucharski został menedżerem Lewandowskiego, sam miał na koncie sportowe osiągnięcia jako zawodnik m.in. Orląt Łuków, szwajcarskiego FC Aarau, hiszpańskiego Sportingu Gijon, greckiego Iraklisu Saloniki oraz Legii Warszawa, w której z przerwami, grał do końca sportowej kariery w 2007 roku. W latach 1996–2002 siedemnastokrotnie wystąpił w reprezentacji narodowej Polski. Kucharski został menedżerem piłkarskim, oprócz "Lewego" reprezentował też m.in. Jakuba Koseckiego i Michała Kucharczyka. W 2011 roku z list Platformy Obywatelskiej z okręgu lubelskiego dostał się do Sejmu.
Autor: dasz/po / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama