Kolejny Polak doczekał się debiutu we Włoszech. "Ekscytujący wieczór"

Lecce - Cagliari 2:2
Video: PAP/EPA/gettyimages.com Lecce - Cagliari 2:225.11 | Długo nie wskazywało na to, że przełożony mecz 13. kolejki Serie A pomiędzy Lecce a Cagliari przyniesie tyle emocji. Tymczasem najwięcej działo się w samej końcówce. Sędzia pokazał trzy czerwone kartki, ponadto była bijatyka i na końcu wynik remisowy 2:2. zobacz więcej wideo »Pseudokibice Pogoni Szczecin zdemolowali Cagliari
Video: questure.poliziadistato.it Pseudokibice Pogoni Szczecin zdemolowali Cagliari12.10 | Do skandalicznych scen doszło po meczu drużyny Cagliari Calcio z Pogonią Szczecin (3:1) w Cagliari. Po ostatnim gwizdku ultrasi z Polski postanowili zdemolować centrum sycylijskiego miasta i pobić się z miejscowymi pseudokibicami. W wyniku awantur włoska policja zatrzymała sześciu chuliganów z naszego kraju.zobacz więcej wideo »Juventus pokonał Cagliari 2:0
Video: PAP/EPA, getty images Juventus pokonał Cagliari 2:03.04 | Juventus Turyn z Wojciechem Szczęsnym w bramce pokonał na wyjeździe Cagliari 2:0 i pozostaje zdecydowanym liderem włoskiej ekstraklasy piłkarskiej. W innym wtorkowym meczu 30. kolejki Krzysztof Piątek strzelił 20. bramkę w tym sezonie.zobacz więcej wideo »
Długo, bo pół roku Sebastian Walukiewicz czekał na debiut we włoskim Cagliari. Przypadł on na mecz Pucharu Włoch z Sampdorią. Jego drużyna wygrała 2:1, a on zagrał całe spotkanie.
O transferze Polaka do sardyńskiego klubu wiadomo było już od roku. Przed ubiegłorocznymi Świętami Bożego Narodzenia przechodził on testy medyczne w Cagliari i zebrał na tyle pochlebne recenzje, że podpisał kontrakt. Portowcy otrzymali za niego rekordowe cztery miliony euro. Do Włoch 19-latek przeprowadził się jednak dopiero latem, po mistrzostwach świata U-20. Wcześniej, od stycznia do czerwca grał w Szczecinie na zasadzie wypożyczenia.
W Cagliari długo jednak musiał czekać na swoją szansę. Trener Rolando Maran postawił na Polaka dopiero w czwartkowym meczu 1/16 rundy Pucharu Włoch z Sampdorią, gdzie w roli kapitana, pod nieobecność kilku czołowych piłkarzy, wystąpił Karol Linetty.
Walukiewicz zadowolony
Obie drużyny zagrały w znacznie zmienionych składach niż w poniedziałkowym starciu tych drużyn w Serie A. Wówczas Cagliari zwyciężyło 4:3.
Tym razem na Sardegna Arena kibice zobaczyli trzy gole. Pierwszego dla gospodarzy strzelił już w 7. minucie Alberto Cerri. Taki wynik utrzymywał się do 48. minuty. Wówczas asystujący przy pierwszym trafieniu Daniele Ragatzu sam wpisał się na listę strzelców, podwyższając prowadzenie Rossoblu.
Odpowiedź ze strony Sampdorii mogła przyjść szybko, jednak pierwszy strzał Linetty'ego został zablokowany przez Walukiewicza, a dwa następne były niecelne. Genueńczycy doczekali się kontaktowego trafienia dopiero w 87. minucie. Z błędu Walukiewicza skorzystał wprowadzony kilka minut wcześniej Manolo Gabbiadini. Na wyrównanie przyjezdnym zabrakło już czasu.
- Jestem bardzo szczęśliwy z tego zwycięstwa i możliwości gry. To był dla mnie naprawdę ekscytujący wieczór. Nadal chcę ciężko pracować, aby zasłużyć na kolejne szanse w tym zespole. Koledzy tak bardzo mi pomagają, że muszę wykorzystać każdą chwilę, aby się poprawiać - powiedział po meczu Walukiewicz, cytowany przez oficjalną stronę Cagliari. W 1/8 finału jego drużynę czeka starcie z Interem Mediolan.
Debiutant Szymiński
Również w czwartek debiutu w barwach występującego na zapleczu Serie A Frosinone doczekał się Przemysław Szymiński. Były pomocnik Wisły Płock i Palermo zagrał 90 minut w przegranym 1:2 wyjazdowym meczu IV rundy Pucharu Włoch przeciwko Parmie.