Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Krytyka Lewandowskiego. "Powinien stracić szansę na zwycięstwo w plebiscycie na piłkarza roku"

Emil Riisberg

21/09/2020, 11:23 GMT+2

Zwane raboną podanie w wykonaniu Roberta Lewandowskiego w meczu z Schalke było na ustach wszystkich, choć nie każdego zachwyciło. "W tej 69. minucie posunął się o krok za daleko. Cała radość ze spektaklu, polegająca na wyśmiewaniu przeciwnika, nie ma nic wspólnego z piłką nożną" - skomentował dziennikarz gazety "Westdeutsche Zeitung".

Foto: Eurosport

Po tym zagraniu, wymagającym nienagannej techniki i niezwykłej sprawności, padł gol na 6:0 autorstwa Thomasa Muellera. Bayern Monachium na inaugurację rozgrywek Bundesligi wygrał z Schalke aż 8:0. Lewandowski w piątkowy wieczór strzelił gola, przy dwóch kolejnych asystował.

"Brak wrażliwości? Arogancja?"

Najwięcej dyskutowano, rzecz jasna, o jego podaniu do Muellera. - Ja przy próbie takiego zagrania najprawdopodobniej zwichnąłbym stopę lub kolano. Raczej zostawiłbym taką piłkę - mówił na antenie ZDF były reprezentant Niemiec Per Mertesacker, doceniając kunszt Polaka.
Ale nie wszystkim się on spodobał.
"Większość kibiców Bayernu będzie zadowolona z występu Lewandowskiego, a często ucztą dla oczu jest obserwowanie, jak Polak strzela gola za golem. Ale w tej 69. minucie posunął się o krok za daleko. Cała radość ze spektaklu, polegająca na wyśmiewaniu przeciwnika, nie ma nic wspólnego z piłką nożną. Brak wrażliwości? Arogancja? Wola wygranej? Nienasycony głód celów? Bez znaczenia" - napisał dziennikarz Lothar Leuschen na łamach "Westdeutsche Zeitung".
"Kilka lat temu odbył się mecz w eliminacjach między Niemcami i San Marino. Skończyło się wynikiem 13:0, biorąc pod uwagę siłę obu zespołów - nic zaskakującego. Jeden moment utkwił w mojej pamięci, kiedy zawodnik San Marino poprosił bramkarza Jensa Lehmanna, żeby ten nie strzelał rzutu karnego. To szczyt upokorzenia, gdy w walce Dawida z Goliatem bramkarz silniejszej drużyny również chce znaleźć się na liście strzelców. Lehmann to zrozumiał i zrezygnował" - dodał Leuschen.
"Robert Lewandowski to wspaniały zawodnik. Jest królem strzelców Bundesligi i piłkarzem roku w Niemczech. Nadal ma szansę na tytuł najlepszego piłkarza na świecie. Ale jeśli przyzwoitość i szacunek odgrywają role w tym plebiscycie, powinien stracić szansę na zwycięstwo w piątek. To byłoby dobre" -skwitował, odnosząc się do plebiscytu FIFA.

Lewandowski nie ćwiczył

Lewandowskiemu radość ze zwycięstwa mógł zmącić uraz lewej stopy, którego nabawił się w trakcie gry, o czym nazajutrz poinformował "Bild". Napastnik z tego powodu nie wziął udziału w poniedziałkowym treningu monachijskiej drużyny, ale - jak podawały wcześniej miejscowe media - powinien wykurować się na czwartkowy mecz o Superpuchar Europy z Sevillą.
Spotkanie, w którym zmierzą się aktualni triumfatorzy Ligi Mistrzów i Europy, odbędzie się w Budapeszcie.

Autor: kz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama